• 08/06/12 celebryci , Dziennik Zachodni , kolory , ocena stylizacji , sport , styl , wizerunek po męsku

    Jak Cię widzą, tak Cię piszą…

    Dziś ulegnę narodowemu nastrojowi i tym razem nie będzie chronologicznie, ale na sportowo – bo jakże mogłoby być inaczej w dniu rozpoczęcia Euro 2012…
    Publikacja: Dziennik Zachodni dn. 21.04.2012
    Jerzy Dudek

    Jerzy Dudek, słynny piłkarz – bramkarz rodem z Knurowa, tak
    oto zaprezentował się na spotkaniu z uczniami jednej z katowickich szkół
    podstawowych.

    Zachwyca mnie swoboda i jednocześnie wyczucie stylu Pana
    Jerzego, bo wszystko jest tu na miejscu. Ale zacznijmy od początku…
    Kolory. Koszula + marynarka + krawat to zestaw walorowy,
    czyli w jednym kolorze, ale w różnych jego odcieniach – doskonale sprawdzający
    się u osób, których uroda nie toleruje zbyt mocnych kontrastów. Ze względu na
    jasne oczy oraz kolor włosów Pan Jerzy nie mógł wybrać lepiej.
    Fason. Wspaniała taliowana marynarka! Idealnie podkreślająca
    walory sylwetki. Świetna długość, która nie zaburza proporcji ciała. Krawat ani
    za wąski, ani za szeroki – po prostu idealny. Do jeansów też nie mam żadnych uwag.
    Styl. Proszę zwrócić uwagę na wszystkie dopracowane
    szczegóły i niebanalność każdego elementu stylizacji. Marynarka jest ozdobiona
    wspaniałymi guzikami, których nie da nie zauważyć. Spod niej widać mankiety
    koszuli. Może są one ciut za krótkie, ale biorąc pod uwagę, jak często widuję
    panów, którzy nie przywiązują żadnej uwagi do tego niuansu, wybaczam Panu Jerzemu.
    Dodam jeszcze, że marynarka jest poprawnie zapięta tylko na górny guzik. Krawat
    w delikatne kropki to świetne nawiązanie do ostatniego trendu, który opanował
    świat – mam tu na myśli wszechobecność groszków.  Jeansy razem z butami podkreślają sportowy
    charakter ubioru Pana Jerzego. Dla piłkarza, który pojawia się na spotkaniu z
    młodzieżą to idealny zestaw. Z jednej strony elegancki, ale z drugiej –
    z odrobiną nonszalancji.
    Moja ocena: 6 (za
    znajomość swoich kolorów i sylwetki oraz wyczucie w kwestii stylu i sytuacji)
    One Response
  • 01/06/12 celebryci , ocena stylizacji , styl , wizerunek po męsku

    Jak Cię widzą, tak Cię piszą…

    Publikacja: Dziennik Zachodni dn. 18.02.2012

    Łukasz Simlat
    Pan Łukasz
    Simlat
    , aktor pochodzący z Sosnowca, na premierze ostatniego filmu Małgorzaty
    Szumowskiej „Sponsoring” zaprezentował się w takim oto zestawie ubraniowym.
    Pan Łukasz
    zgrabnie poradził sobie z kolorem, fasonem i stylem.
    Łagodne,
    stonowane kolory przy twarzy nie dominują wizerunku, a błękit koszuli i szarość
    sweterka ładnie podkreślają kolor oczu. Czarna marynarka stała się tylko tłem,
    na które nie zwracamy większej uwagi.
    No może nie do
    końca nie zwracamy… bo przyjemnie patrzeć na mężczyznę w dobrze dopasowanych
    rzeczach, a jest tak w przypadku Pana Łukasza. Fason, rozmiar i długości zarówno
    marynarki, jak i spodni podkreślają jego szczupłą sylwetkę.
    Wszystko dobrze
    przemyślane i ze smakiem. Gratuluję.
    Moja ocena: 5+
    (bo stylizacja Pana Łukasza naprawdę cieszy moje oko)
    No Responses
  • 02/05/12 celebryci , Dziennik Zachodni , kolory , ocena stylizacji , styl , wizerunek po męsku

    Jak Cię widzą, tak Cię piszą…

    Choć nadszedł już maj, my dopiero zamykamy rok 2011. Mam na myśli tylko naszą rubrykę z Dziennika Zachodniego. Mam nadzieję, że już wkrótce będę mogła publikować rzeczy bieżące. Jednak dla porządku – wszystko po kolei. 
    Publikacja: Dziennik Zachodni dn. 31.12.2011
    Jacek Borusiński
    Pomimo wielkiej sympatii
    jaką darzę Pana Jacka Borusińskiego, członka Mumio, aktora, którego możemy
    zobaczyć w nowości kinowej „Pokaż kotku, co masz w środku”, postaram się – jak
    zawsze – być obiektywna.
    Niestety, Pan
    Jacek nie wykazał się wielką fantazją w swoim ubiorze.
    Biorąc pod
    uwagę  bohaterów naszej rubryki wciąż
    pozostajemy w czarno-szarej konwencji. W tym przypadku ma ona jednak swoje
    uzasadnienie. Po pierwsze, Pan Jacek ze względu na kolor włosów i oprawę oczu,
    może pozwalać sobie na intensywne, głębokie odcienie kolorów w swojej
    garderobie. Po drugie, zdjęcie zostało zrobione na tle plakatu promującego
    wyżej wymieniony film. Pan Jacek gra w nim jedną z głównych ról. Zatem domyślam
    się, że „pstryk” nastąpił przed lub po projekcji – raczej w porze wieczorowej,
    bo tak to zwykle się odbywa, a stroje na wieczór rządzą się swoimi prawami…
    Dlatego dziś czerni krytykować nie muszę.
    Pan Jacek
    dysponuje wielkim atutem – szczupłą sylwetką. Jednak bardzo skutecznie
    stara się ją ukryć.
    Marynarka ma zdecydowanie
    za długie rękawy. Pozostawiając ją rozpiętą wygląda na za dużą. Problem tkwi
    też w jej długości sięgającej zbyt nisko za biodra, przez co Pan Jacek wydaje
    się mieć bardzo długi tułów i krótkie nogi.
    Koszula ma ładne,
    rozjaśniające, perłowe guziki, ale zupełnie nie rozumieniem, dlaczego nie
    została ona włożona do spodni. Przez ten zabieg znowu górne partie ciała optycznie
    wyglądają nieproporcjonalnie w stosunku do nóg.
    Faktura spodni
    nie komponuje z marynarką. Dodatkowo, są one stanowczo za długie i za szerokie. 
    Wydaje mi się, że
    założeniem Pana Jacka było osiągnięcie czegoś w rodzaju sportowej elegancji.
    Niestety, nie wyszło to zbyt zgrabnie. Jednak wielki plus za buty, które są
    zdecydowanie najciekawszym elementem prezentowanego na zdjęciu wizerunku. 
    W nowym roku
    życzę Panu Jackowi bardziej udanych stylizacji. Każdemu z nas tego życzę!
    Moja ocena: 2
    No Responses
  • 10/03/12 celebryci , Dziennik Zachodni , ocena stylizacji , styl

    Jak Cię widzą, tak Cię piszą…

    Publikacja: Dziennik Zachodni dn. 10.09.2011

    Sława Umińska
    Sława Umińska – radna Piekar Śląskich, członek Rady Programowej TVP
    Katowice, dyrektor Biura Posła Wojciecha Szaramy w Bytomiu – będzie bohaterką
    dzisiejszego rozważania na temat stylu.
    Zdjęcie pochodzi z prezentacji nowej ramówki TVP Katowice.
    Bardzo mi przykro, ale trudno będzie mi wyrażać się o tej stylizacji
    pozytywnie. Mamy tu taki chaos, że nie wiem od czego zacząć.
    Baza ubraniowa – w tym przypadku elegancka sukienka Pani Sławy. Mam
    wrażenie, że została zaprojektowana przez kogoś, kto czerpał z dwóch różnych
    bajek. Nie twierdzę, że mieszanie stylów nie jest dozwolone – jest, ale trzeba
    to robić umiejętnie i z wielkim wyczuciem. Tutaj mamy przykład, jak można się
    pomylić. Dekolt z półgolfem oraz charakterystycznie „opadające ramiona” to
    nawiązanie do stylu retro, natomiast ciekawe marszczenie dolnej partii sukienki
    jest zdecydowanie jednym z nowszych trendów. Gdybym tylko mogła, rozcięłabym tę
    sukienkę na dwie części i do każdej z nich stworzyła osobne stylizacje, równie
    interesujące i atrakcyjne, a w każdej z nich dana rzecz „grałaby pierwsze
    skrzypce”. Z taką sukienką niewiele da się zrobić. No bo jak do niej dobrać
    dodatki? Pani Sława sama tego doświadczyła, co widać na załączonym zdjęciu.
    Dla uzupełnienia powyższego: półgolfy skracają szyję, opadająca linia
    ramion daje wrażenie zmęczenia, a  marszczenie
    w talii oraz kieszenie na kości biodrowej mogą wiele zakryć,albo też nadać
    ładnych, kobiecych kształtów.
    A teraz pora na dodatki. Dużo tego! Za dużo, a jednocześnie nie
    wnoszące wiele, bo czy którykolwiek z nich zwraca większa uwagę i chce się na
    niego patrzeć, dotknąć, mieć?… No może kwiatek we włosach jest bardziej
    zauważalny, ale na pewno nie w pozytywnym sensie. Największa pomyłka tej
    stylizacji. Trąci kiczem i ma się nijak do, bądź co bądź, eleganckiej sukienki.
    Lepiej też bransoletki i zegarek wyglądałyby na tej samej ręce, znacznie
    ciekawiej.

    Gobelinowa torebka mogłaby uroczo wyglądać w kontekście stylu vintage,
    ale w tym przypadku zupełnie nietrafiony wybór. Szkoda, bardzo szkoda.
    Buty. Kolor nude ładnie wydłuża nogi, ale warunkiem jest odpowiednie
    dobranie koloru rajstop. Tutaj zbyt ciemne. Paseczek w kostce skraca, ale
    powiedzmy, że przy ładnych, szczupłych nogach Pani Sławy nie jest to problem.
    Nie chcę wypowiadać się o ich stylu, żeby już całkowicie nie pogrążyć właścicielki. 
    Fryzura i makijaż bez wyrazu.  
    Tym razem nie będę rozwodzić się o kolorach. Wszystkie poszczególne
    elementy pasują kolorystycznie do siebie, czy do Pani Sławy to już inna
    historia, trzymajmy się pozytywów.
    Pani Sława jest bardzo ładną i zgrabną kobietą. Niestety, jej
    stylizacja – zamiast podkreślać atuty, które niewątpliwie posiada – bardzo
    skutecznie je maskuje.
    Moja ocena: 2 
    No Responses
  • 23/01/12 celebryci , Dziennik Zachodni , ocena stylizacji , styl

    VIPy Śląska

    Publikacja: Dziennik Zachodni dn. 27.06.2011

    Od osób publicznych wymaga się, aby szczególnie świadomie
    traktowały swój wizerunek. O ile politykom możemy wybaczyć wiele, zakładając,
    że mają ważniejsze sprawy „na głowie”, o tyle celebrytom wszelkiej maści –
    piosenkarzom, aktorom, dziennikarzom – możemy wyrzucać wady stylizacyjne bez
    ogródek, bo przecież ich praca polega na „sprzedawaniu” swojego image’u.
    Przyjrzyjmy się dziś znanym całej Polsce twarzom ze śląskiego
    podwórka.

    Anna Guzik

    Anna Guzik… ma na swoim koncie sporo wpadek stylizacyjnych.
    I nie mają z tym nic wspólnego jej proporcje sprzed programu „Taniec z
    Gwiazdami”, bo sylwetkę po programie Pani Ania miała wciąż tę samą, choć bez
    wątpienia zmieniał się jej rozmiar – tylko tyle i aż tyle. Najbardziej boli
    mnie w jej wizerunku brak spójności. Po co tak eksperymentować ze
    skrajnościami? Jej różne odsłony kolorystyczne wywołują u mnie lekką
    schizofrenię. Sukienka w głęboko błękitnym, zimnym kolorze, czy zestaw w beżowo-brązowych,
    ciepłych odcieniach to zdecydowanie nie są rzeczy dla jednej i tej samej osoby.
    A buty? Skąd Pani Ania je bierze? Ktoś tu się mocno pogubił w meandrach mody i
    nie ma pojęcia, co z  niej wybrać dla
    siebie. Tworzenie kreacji różnych postaci powinno pozostać pracą Pani Ani, a na
    co dzień polecam pozostać sobą. Typ kolorystyczny i sylwetka są nam darowane,
    ale nad stylem trzeba popracować samemu lub z pomocą specjalistów – polecam.
    Moja ocena: 2
    Kamil Durczok

    Kamil Durczok potrafi dobrze wyglądać. Klasykę i elegancję „czuje”
    świetnie, choć nie doskonale, bo i jemu zdarzają się wpadki. Proszę spojrzeć na
    zdjęcie.  Niby wszystko w najlepszym
    porządku, a jednak coś nie gra. Mamy tu mały szczegół, który zdradza, że Pan
    Kamil nie wie o etykiecie mody męskiej wszystkiego. Kiedy mężczyzna zakłada
    koszulę z mankietami na spinki zdecydowanie powinien pamiętać o krawacie. Taka
    koszula jest niezwykle elegancka i nie ma prawa być wykorzystana do luźnego
    charakteru stylizacji. Wielką sztuką jest dobór koszuli, która odpowiednio
    podkreśli styl, jaki chcemy nadać garniturowi. Obserwując Pana Kamila w
    mediach, zauważyłam, że to dopasowanie krawatu przysparza mu więcej problemów.
    Może właśnie dlatego zdecydował się wystąpić bez niego. Gdyby nie te spinki…
    Moja ocena: 4
    Sabina Jeszka

    Sabina Jeszka wie, jak podkreślić swoją kobiecość. Jestem na
    tak! Świetne wyczucie kolorów, proporcji, stylu – wszystkiego! Wybaczam nawet
    korzystanie z czerni, bo jeśli robi się to umiejętnie, to czemu nie? Zresztą, i
    tak zdarza się to Pani Sabinie bardzo rzadko. Oto świadoma swoich atutów
    kobieta. Brawo!
    Moja ocena: 6

    T.S.

    No Responses
  • 19/11/11 celebryci , Dziennik Zachodni , ocena stylizacji , styl , wizerunek po męsku

    Jak Cię widzą, tak Cię piszą…

    Publikacja: Dziennik Zachodni dn. 5.02.2011
    Ostatnia gala Dziennika Zachodniego była współprowadzona
    przez prezentera katowickiej TV Silesia Pana Marka Czyża. Od osób, dla których
    wizerunek jest częścią ich pracy, oczekiwałabym znacznie więcej niż to, co Pan
    Marek zaprezentował na sobie tego dnia.  
    Marek Czyż
    Niby jest poprawnie, ale ogólne wrażenie nie jest najlepsze. 
    Cieszę się, że wreszcie został doceniony inny kolor niż
    czarny, jednak grafitowy garnitur ma kilka wad. Jedną z nich jest to, że
    połyskuje. Owszem, możemy wytłumaczyć to tym, z jakiej okazji został założony,
    jednak chyba nie o ten blask chodziło. Typ sylwetki Pana Marka raczej
    narzucałby matowe zestawy ubraniowe, które tylko delikatnie podkreślają męskie
    kształty, a nie uwypuklają każdego jej szczegółu. 
    Plus dla Pana Marka za rozpięty dolny guzik marynarki oraz
    wyglądające spod niej mankiety koszuli. 
    Znajomość etykiety zdecydowanie poprawia wizerunek – zawsze. 
    Niestety, spodnie są za długie, bo „łamią się” – i z przodu,
    i z tyłu.
    Zupełnie niezrozumiałym dla mnie jest
    krawat, który ze względu na kolor nie harmonizuje z całością. 
    Najgorszym elementem stylizacji  są – wyglądające na bardzo „zmęczone” – buty,
    których podniesione noski nadają Panu Markowi trochę śmieszności.
    Pochwała należy się
    jednak za fryzurę, która nadaje twarzy charakteru i wyrazu.
    Moja ocena: 3, bo tym razem jest tyko dostatecznie dobrze
    One Response
1 13 14 15 16