Jak Cię widzą, tak Cię piszą…

November 18, 2014
November 18, 2014

Jak Cię widzą, tak Cię piszą…

Publikacja: Dziennik Zachodni dn. 31.10.2014

Przyjrzyjmy się wspólnie stylizacji Elżbiety Bieńkowskiej, która –  za
każdym razem kiedy ją oceniam – występuje w innej roli… kiedyś
minister rozwoju regionalnego, później wicepremier, a dziś komisarz
Komisji Europejskiej ds. rynku wewnętrznego i usług, przemysłu,
przedsiębiorczości oraz małych i średnich przedsiębiorstw. Zdjęcie
zostało zrobione w czasie konwencji Platformy Obywatelskiej w Sosnowcu
przed wyborami samorządowymi. 
Elżbieta Bieńkowska
Muszę przyznać, że z tych wszystkich “odsłon” Pani Elżbiety, jakie było
mi dane oceniać – ta konkretna jest zdecydowanie najsłabsza. Już
tłumaczę skąd ta moja negatywna opinia. 
W stylizowaniu chodzi o budowanie proporcji sylwetki fasonem i kolorem
oraz okraszanie ich dużą dozą własnego stylu. Nie bez znaczenie jest też
fryzura i makijaż, te jednak pozostawię sobie na deser mojej dzisiejszej
wypowiedzi. Sedno sprawy tkwi w samoświadomości. Staramy się podkreślić
największe swoje atuty i zatuszować ewentualne mankamenty – z dużym
naciskiem na to pierwsze. Skupiamy się na pozytywach, a pielęgnowanie
kompleksów odstawiamy na bok. 
Pani Elżbieta jest bardzo świadomą swojej kobiecości kobietą. Udowadnia
to każdego dnia. W bardzo dobrym tego słowa znaczeniu. A wpadki?
Zdarzają się każdemu… 
…bo oceniana stylizacja może być rozpatrywana w kategorii “wpadki
stylizacyjne”. Piękna kobieta, która postanowiła – na swoim przykładzie
– doedukować wszystkich w kwestii optycznego skracania sylwetki.
Wszystkie zabiegi wykorzystane. 
Pani Elżbieta  postawiła na triki, które działają odwrotnie do
najbardziej pożądanego – czyli optycznie skracają i dodają objętości. A
są to: 
– minimalny dekolt, 
– baskinka, 
– różne kolory garderoby na górne i dolne partie ciała, 
– szeroka u dołu spódnica, o fatalnej długości do połowy łydki – która
zwraca uwagę na szerszą część nogi, 
– buty – zbyt niskie i zbyt mało odkrywające stopy. 
Zwykle stawiamy na wydłużanie i wysmuklanie, ale nasza bohaterka
zdecydowała się pójść pod prąd. Nawet grzywka to dodatkowy
element wizerunkowy, który “skraca”. Generalnie cenię styl Pani Elżbiety, ale tym razem strój nie działa na jej korzyść.
Kobiecość, nawet jeśli w spódnicy, nie została ładnie i zgrabnie
uwypuklona. Szkoda bardzo. 
Ogromny plus za trafność co do kolorystyki. Może buty i żakiet w tym samym
kolorze to banał, ale same w sobie – w sensie kolorystycznym – pasują
Pani Elżbiecie. 
Brawa za delikatny, ale zdecydowanie obecny, makijaż. Ujęłabym tylko
nieco bronzera, a zastąpiła różem… 
Pani Elżbieta robi bardzo pozytywne wrażenie. Głównie ze względu na
dobór kolorów i stosowny makijaż. Uśmiech robi swoje. Bo to przecież
najładniejszy element garderoby. Szkoda jednak, że ubiorem dodała
sobie lat. 
Moja ocena: 3 
dress code , Dziennik Zachodni , ocena stylizacji , polityka , Spell Your Shape , styl , typy sylwetek
Share: / / /

Leave a Reply

Your email address will not be published.

Archives