Marzec zawsze jest wyjątkowo pracowity. Dzień Kobiet, wiosna… Wiele czynników ma wpływ na to, że właśnie w tym miesiącu roku zawsze cierpię na niedoczas. Niestety, nie miałam szans pisać na bieżąco o wszystkim, co się działo w Synergii, ale mam nadzieję sukcesywnie to nadrabiać.
Na dziś – efekty pracy z Anią, która przyjechała do mnie z samego Berlina. Trzy wspólnie spędzone dni, niezwykle intensywne dni, zaowocowały ogromną zmianą. Sami zobaczcie…
Ania przed metamorfozą:
Ania po metamorfozie:
Wspaniale ubiera się kobietę, która ma nogi aż do nieba!
I jeszcze wersja biznesowa:
Ogromne podziękowania dla Eli Wilskiej-Zając z salonu Natural Cut w Chorzowie za wsparcie w kwestii nowej fryzury Ani.
T.S.