Jak Cię widzą, tak Cię piszą… – odsłona pierwsza!

października 24, 2011
października 24, 2011

Jak Cię widzą, tak Cię piszą… – odsłona pierwsza!

Od stycznia tego roku współpracujemy z Dziennikiem Zachodnim, na łamach którego publikowane są nasze opinie na temat stylizacji śląskich VIPów. Od redakcji otrzymujemy zdjęcie persony, a naszym zadaniem jest ocenić jej styl.

Rubryka „Jak Cię widzą, tak Cię piszą…” ukazuje się w każdym sobotnim Dodatku Rodzinnym.

Blog jest świetnym miejscem, by nasze archiwalne i te najświeższe oceny wreszcie uporządkować, ale też by udostępnić je szerszemu gronu.

Zatem od dziś cykl „Jak Cię widzą, tak Cię piszą…” także w naszej przestrzeni wirtualnej.

Świeżynka z ostatniej soboty – opinia z dn. 22.10.2011.

Na gali Business Centre Club w Promnicach Pan Eugeniusz Budniok, kanclerz Katowickiej Loży BCC, pojawił się w takiej oto stylizacji.

Eugeniusz Budniok
Chłodny, szary kolor garnituru wyostrza rysy twarzy Pana Eugeniusza. Jego jasny odcień doskonale nadaje się na letnie imprezy odbywające się na świeżym powietrzu.
Niestety, o kolorze krawatu nie mogę powiedzieć już tyle dobrego. Choć żółty potrafi wspaniale współgrać z szarościami – nie tym razem. Wszystko rozbija się o ciepłe i chłodne odcienie oraz intensyfikację koloru – nawet nie ze względu na nasycenie, ale na dominującą jego ilość, bo przecież robi różnicę, czy krawat jest szary z żółtym motywem ozdobnym, czy odwrotnie. Pan Eugeniusz postawił na ciepłe odcienie żółci, nie do końca odpowiadające swojemu typowi kolorystycznemu urody. Znacznie lepsza w jego przypadku byłaby cytryna. Odwróciłabym też
proporcje pomiędzy kolorami – przewodnim żółtym a szarym deseniem.
Trudno mi wypowiadać się na temat fasonu marynarki, kiedy jest ona rozpięta i całkowicie straciła swój kształt. Przy okazji, warto nadmienić, że górny jej guzik powinien zostać zapięty, także ze względu na poprawę wyglądu sylwetki, ale przede wszystkim z powodu obowiązujących zasad dress code’u.
Słów kilka o długościach…
Rękawy marynarki są ciut przydługie albo koszuli za krótkie. Jej mankiety powinny być wysunięte spod marynarki na co najmniej 1cm.
Spodnie mają idealną długość, jeżeli z przodu opierają się na bucie i tworzą małe (!) załamanie, a z tyłu sięgają górnej krawędzi obcasa. U Pana Eugeniusza zauważam załamanie z przodu i tyłu, a to przednie na pewno małym nazwać nie mogę. Prosty wniosek – zaprezentowane spodnie są za długie.
Krawat powinien być tak zawiązany, żeby jego dłuższa część dotykała paska. Krótkiej nie powinno być widać. W zasadzie jest dobrze.
Dzięki rozpiętej marynarce (czyli jest tego jakiś plus) mam szansę ocenić pasek. Skórzany, ze skromną klamrą jest bardzo trafnym wyborem. Jego czarny kolor nawiązuje do czerni butów. I na to, oczywiście, też się zgadzam, a nawet pochwalam.
Wspaniałe włosy i uczesanie!
Moja ocena ogólna: 3+
biznes , dress code , Dziennik Zachodni , ocena stylizacji , styl , wizerunek po męsku
Share: / / /

3 thoughts on “Jak Cię widzą, tak Cię piszą… – odsłona pierwsza!

  1. gumiber pisze:

    A co uważasz na temat butów? Czy nie są już za bardzo schodzone, zniszczone?

  2. Większym problemem jest to, że buty nie zostały wypastowane.

  3. gumiber pisze:

    może dlatego, że zawód pucybuta już praktycznie zanikł 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Archiwa