Bohaterką mojej dzisiejszej oceny stylizacji jest piosenkarka Edyta Górniak, która tak oto kreacji występowała na festiwalu w Opolu.
Piękny głos oraz kokieteryjne spojrzenia i ruchy sceniczne pani Edyty potrafią oczarować, ale kiedy bliżej przyjrzałam się jej stylowi… bywało różnie. Pokazywała się światu w wielu bardzo różnych odsłonach. I choć większość zaliczam do udanych, muszę przyznać, że talent, uroda oraz figura nie zawsze pomogły obronić te słabsze stylizacje.
Krótkie spojrzenie na zdjęcie i zestaw, który przyszło mi dziś oceniać wywołało uśmieszek na mojej twarzy. Prześwitująca sukienka licznie ozdobiona kwiatami i piórami bardziej skojarzyła mi się, proszę wybaczyć, z postacią Wielkiego Ptaka ze słynnej Ulicy Sezamkowej niż kreacją piosenkarki na scenę.
Najlepsze w całej stylizacją są szpilki. Po pierwsze dlatego, że ładne. Po drugie, prawdziwy „must have” każdej kobiety. Pasują do wszystkiego i mają cudowne właściwości wydłużające i wyszczuplające nogi. Aby jednak móc z tego skorzystać, musi być spełniony jeden warunek – buty muszą być w kolorze naszej skóry, dokładnie w jej tonacji, a najlepiej też odcieniu. Cielisty cielistemu nie jest równy. Nie każdy z nas ma ten sam kolor skóry. Jedni mają bardziej oliwkową cerę, a inni np. delikatnie zaróżowioną. Warto o tym pamiętać dokonując zakupów w kolorze beżowym.
Przy okazji, przypomnę, że pod białe bluzki i koszule zakładamy cieliste biustonosze. Są one wtedy najmniej widoczne. Znacznie mniej niż białe.
Kolor beżowy jest kolorem bazowym, więc łatwo połączyć go z innymi barwami. W zasadzie pasuje do wszystkiego. Tak samo dobrze prezentuje się w towarzystwie spokojnych kolorów, jak i w mocniejszych kontrastach np. z czerwienią, czernią, bielą, fuksją lub limonką.
Ładny makijaż i fryzura.
Moja ocena: 3 (Podniesiona za ładne wyeksponowanie walorów sylwetki. Obniżona za styl.)
Publikacja: Śląsk Plus z dn. 29.06.2018 oraz Dziennik Zachodni z dn.30.06.2018r.