Jak Cię widzą, tak Cię piszą… Elżbieta Bieńkowska

listopada 18, 2014
listopada 18, 2014

Jak Cię widzą, tak Cię piszą… Elżbieta Bieńkowska

Przyjrzyjmy się wspólnie stylizacji Elżbiety Bieńkowskiej, która –  za każdym razem kiedy ją oceniam – występuje w innej roli… kiedyś minister rozwoju regionalnego, później wicepremier, a dziś komisarz Komisji Europejskiej ds. rynku wewnętrznego i usług, przemysłu, przedsiębiorczości oraz małych i średnich przedsiębiorstw. Zdjęcie zostało zrobione w czasie konwencji Platformy Obywatelskiej w Sosnowcu przed wyborami samorządowymi. 

Elżbieta Bieńkowska
Muszę przyznać, że z tych wszystkich „odsłon” Pani Elżbiety, jakie było mi dane oceniać – ta konkretna jest zdecydowanie najsłabsza. Już tłumaczę skąd ta moja negatywna opinia.
 
W stylizowaniu chodzi o budowanie proporcji sylwetki fasonem i kolorem oraz okraszanie ich dużą dozą własnego stylu. Nie bez znaczenie jest też fryzura i makijaż, te jednak pozostawię sobie na deser mojej dzisiejszej wypowiedzi. Sedno sprawy tkwi w samoświadomości. Staramy się podkreślić największe swoje atuty i zatuszować ewentualne mankamenty – z dużym naciskiem na to pierwsze. Skupiamy się na pozytywach, a pielęgnowanie kompleksów odstawiamy na bok.
 
Pani Elżbieta jest bardzo świadomą swojej kobiecości kobietą. Udowadnia to każdego dnia. W bardzo dobrym tego słowa znaczeniu. A wpadki? Zdarzają się każdemu…
 
…bo oceniana stylizacja może być rozpatrywana w kategorii „wpadki stylizacyjne”. Piękna kobieta, która postanowiła – na swoim przykładzie – doedukować wszystkich w kwestii optycznego skracania sylwetki. Wszystkie zabiegi wykorzystane.
 
Pani Elżbieta  postawiła na triki, które działają odwrotnie do najbardziej pożądanego – czyli optycznie skracają i dodają objętości. A są to:
– minimalny dekolt,
– baskinka,
– różne kolory garderoby na górne i dolne partie ciała,
– szeroka u dołu spódnica, o fatalnej długości do połowy łydki – która zwraca uwagę na szerszą część nogi,
– buty – zbyt niskie i zbyt mało odkrywające stopy.
Zwykle stawiamy na wydłużanie i wysmuklanie, ale nasza bohaterka zdecydowała się pójść pod prąd. Nawet grzywka to dodatkowy element wizerunkowy, który „skraca”. Generalnie cenię styl Pani Elżbiety, ale tym razem strój nie działa na jej korzyść. Kobiecość, nawet jeśli w spódnicy, nie została ładnie i zgrabnie uwypuklona. Szkoda bardzo.
 
Ogromny plus za trafność co do kolorystyki. Może buty i żakiet w tym samym kolorze to banał, ale same w sobie – w sensie kolorystycznym – pasują Pani Elżbiecie.
 
Brawa za delikatny, ale zdecydowanie obecny, makijaż. Ujęłabym tylko nieco bronzera, a zastąpiła różem…
 
Pani Elżbieta robi bardzo pozytywne wrażenie. Głównie ze względu na dobór kolorów i stosowny makijaż. Uśmiech robi swoje. Bo to przecież najładniejszy element garderoby. Szkoda jednak, że ubiorem dodała lat.
 
Moja ocena: 3 
 

Publikacja: Dziennik Zachodni dn. 31.10.2014

dress code , Dziennik Zachodni , ocena stylizacji , polityka , Spell Your Shape , styl , typy sylwetek
Share: / / /

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Archiwa