Jak Cię widzą, tak Cię piszą… Piotr Uszok

października 21, 2014
października 21, 2014

Jak Cię widzą, tak Cię piszą… Piotr Uszok

O prezydencie Katowic Piotrze Uszoku piałam już kilkukrotnie. Tym razem oceniam jego stylizację w zupełnie odmiennej sytuacji niż dotychczasowe.

Nasze realia rzadko stwarzają nam okazje, by ubierać się jak na czerwony dywan. Tak się składa, że otwarcie nowej siedziby Narodowej Orkiestry Symfonicznej Polskiego Radia w Katowicach to właśnie wydarzenie takiej rangi. Rola współgospodarza zobowiązuje. Pozwolę sobie jednak na  dłużą dygresję na temat samego stroju wieczorowego, a dopiero na końcu wrócę do ubioru Prezydenta.

Piotr Uszok

Na początek żelazna zasada kolorystyczna – im ciemniej na zewnątrz, tym strój powinien być ciemniejszy i odwrotnie. Dlatego też, jeśli mówimy o wieczorze, czerń będzie jak najbardziej
odpowiednia.

Najbardziej eleganckim strojem męskim jest frak. Bardzo charakterystyczna jest marynarka z długimi połami, które czasem porównywane są do ogona jaskółki. Wyłogi marynarki zdobione są satyną, dzięki czemu one delikatnie połyskują. Do fraka nosi się spodnie bez mankietów, z dwoma lampasami na szwie bocznym. Ważnym elementem jest biała kamizelka, w tym samym kolorze koszula – koniecznie z łamanym kołnierzykiem – i oczywiście mucha – znowu biała. Buty tylko czarne, lakierowane. Fraka nigdy się nie zapina, a siadając ponowie powinni dbać o odrzucanie połów.
 
Smoking. Druga wersja stroju wieczorowego męskiego. Już nie tak zobowiązująca jak frak, choć bardziej elegancka niż garnitur. Najbardziej charakterystycznym elementem tegoż stroju jest szalowy, atłasowy lub jedwabny kołnierz marynarki. Do niej – podobnie jak do fraka – nosimy spodnie z lampasem. Do smokingu  panowie zawsze powinni zakładać białe koszule – ale uwaga, to nie może być zwyczajna koszula. Wybieramy albo wersję z krytą plisą, pod którą schowane są guziki albo drobno plisowaną z czarnymi guziczkami. Całość uzupełnia czarna kamizelka i mucha – nigdy biała. Przyjmuje się, że powinna ona być w tym samym kolorze co satynowy lub jedwabny pas smokingowy z licznymi plisowaniami.
 
Pan Piotr postawił na czarny garnitur. Też dobrze. Biała koszula z plisą, ale bez łamanego kołnierzyka to także dobry
wybór.  Niestety, z muchą coś jest nie tak. Nie mam pojęcia dlaczego, ale ona zdecydowanie się nie układa, za bardzo opada i nadaje smutnego charakteru.
 
Brawa za wykorzystanie poszetki, czyli chusteczki do zewnętrznej kieszeni marynarki. Gadżet, jakże uroczy, ale tyleż samo zapomniany. Czarne lakierowane buty także utrzymane w charakterze całej stylizacji. Zestaw zarówno ze względu
na kolory, ale też poszczególne elementy sugeruje nadanie wydarzeniu dużego znaczenia. Żałuje tylko, że znowu zostały popełnione „ulubione” błędy: za duża marynarka, za długie rękawy – przez co brak widocznego mankietu
koszuli, za długie spodnie.
 
Moja ocena: 4 (Była chęć i dobre intencje, szkoda, że nie zadbano o szczegóły.)
 
Publikacja: Dziennik Zachodni dn. 4.10.2014
dress code , Dziennik Zachodni , kolory , ocena stylizacji , polityka , styl , wizerunek po męsku
Share: / / /

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Archiwa