Ostatnio przechadzając się po znanym śląskim centrum handlowym na jednej z wystaw sklepowych moją uwagę zwróciła sukienka. Biało-granatowa, ażurowa…
Kiedy otrzymałam od DZ kolejne zdjęcie do oceny stylizacji, uśmiechnęłam się pod nosem. To przecież dokładnie TA sukienka, która dzień wcześniej „zamrugała” do mnie z manekina. Już wtedy pomyślałam, że jest piękna. Jednak o tym, że jest przepiękna pokazało mi dopiero to zdjęcie.
Oto aktorka Agnieszka Więdłocha na premierze filmu „Kobieta sukcesu”.
Wiadomo, na kobiecie o takich kształtach i o takiej urodzie, wszystko będzie prezentowało lepiej niż na manekinie.
Model sukienki idealnie eksponuje i „rysujące” kobiece kształty.
Także pod względem kolorystycznym jest idealna dla naszej bohaterki.
Bardzo jednak żałuję, że dodatki już tak dobrze nie współgrają z sukienką, makijażem i fryzurą.
Choć teoretycznie koronka i frędzle do siebie pasują, tutaj coś mi zgrzyta. Najbardziej kolor czarny z granatowym razem.
Minus za srebrzysto-szare paznokcie, które w tej stylizacji są z zupełnie innej bajki.
Moja ocena: 4 (obniżona za niedopracowanie szczegółów)
Publikacja dla Dziennik Zachodni z dn.16.03.2018 oraz Śląsk Plus z dn.17.03.2018r.