Jak cię widzą, tak cię piszą… Marta Puda

marca 8, 2017

Ostatnio odbyła się gala Dziennika Zachodniego podsumowująca konkurs Sportowiec Roku 2016. Jedną z obecnych była szablistka TMS Sosnowiec Marta Puda.

Śliczna, młoda dziewczyna, która w związku ze swoimi sukcesami musi bywać na salonach. Rozumiem, że dla osoby zajmującej się sportem to sprawa wtórna, aczkolwiek konieczna. Dlatego też warto uporządkować podstawowe zasady budowania wizerunku. Oto one:

1. znajdź swoje kolory,
2. poznaj swój typ sylwetki i odpowiednio buduj jej proporcje,
3. szukaj swojego stylu.

Kiedyś uważałam, że żaden z tych elementów nie jest bardziej czy mniej ważny. Muszę jednak przyznać, że wraz z upływem czasu i zdobywanym doświadczeniem – a w zawodzie stylisty pracuję od ponad 10 lat – punkt trzeci uznaję za najistotniejszy. Nosząc się w dobrych dla nas kolorach i fasonach, wciąż można wyglądać nijako. I odwrotnie. Nawet nieidealne stylizacje, kiedy potrafimy je na sobie zaprezentować – robią wrażenie lepszych niż są w rzeczywistości. Z tego wynika, że kiedy mówimy o wizerunku to styl, który związany jest z naszym charakterem i sposobem życia i bycia – jest sprawą pierwszej wagi. Cudownie, kiedy wszystko – i osobowość, i ubiór jako kompozycja – uda się połączyć w harmonijną całość. Na tym właśnie polega moja rola. Styl to słowo klucz w mojej pracy i podejściu do świata. Jest ważniejszy od trendów i świadczy o znajomości samych siebie. Pomagam go odnaleźć i zachować.

Pani Marta  zdaje się być „poszukująca” – w kwestii stylu. Oceniany przeze mnie zestaw jest… poprawny i bezpieczny. To dużo i mało jednocześnie. Z jednej strony nie ma rażących błędów, a z drugiej – czegoś brakuje. Według mojej opinii stylizacja jest za poważna dla tak młodej osoby, na dodatek sportsmenki, o czym nie wolno nam zapomnieć. Sport kojarzy mi się z dużą dawką energii, której mi tutaj brakuje.

Jak to naprawić?

– Szarość zastąpić odważniejszym kolorem.

– Czarne szpilki – ciężkie optycznie w stosunku do całości – zmienić na model w jaśniejszym lub weselszym kolorze.

– Błyszczące rajstopy/pończochy wymienić na matowe. Szczególnie wtedy, gdy możemy być pod obstrzałem obiektywów.

Młodość i uroda to wielkie atuty, które należy eksponować. I to właśnie polecam pani Marcie.

Moja ocena: 4 (Za poprawność.)

Publikacja: Śląsk Plus z dn. 17.02.2017 oraz Dziennik Zachodni z dn. 18.02.2017.

Dziennik Zachodni , kolory , ocena stylizacji , Śląsk Plus , sport , styl , wydarzenia
Share: / / /

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Archiwa