• 12/11/11 kolory , metamorfozy , styl , typy sylwetek

    Metamorfozy (cz.2)

    Każdą metamorfozę podzieliłabym na dwa etapy: pierwszy – pracujemy nad twarzą, drugi – nad sylwetką.

    Analiza kolorystyczna, instruktaż makijażu dziennego, dobór fryzury oraz dodatków to kroki, które powinny wyostrzyć rysy twarzy, podkreślać to, co w niej najładniejsze i nadać charakteru. Nie bez znaczenia są także kształty dekoltów, co wyraźnie widać u Pani Krystyny, bohaterki dzisiejszej metamorfozy.

    Pani Krystyna przed metamorfozą:

    W przypadku Pani Krystyny istotny okazał się makijaż, który pomógł ukryć naczynkową cerę (jak dobrze, że istnieje zielony korektor!) oraz fryzura. Dzięki wielkie za pomoc styliście fryzur Marcinowi Bernat z salonu Berendowicz&Kublin.

    Pani Krystyna po metamorfozie:

    Na drugi etap metamorfozy składa się analiza sylwetki i stylu, przegląd szafy – opcjonalnie – oraz wspólne zakupy.

    Budowanie proporcji sylwetki:

    Kluczowa, jak w przypadku większości kobiet, była długość spódnicy. Dla informacji wszystkich czytelników, na obydwóch zdjęciach jest ta sama spódnica, którą, żeby zminimalizować koszty, zdecydowałyśmy się oddać do krawca. Także zastosowanie czarnych rajstop (zamiast cielistych) było przemyślanym zabiegiem w celu wydłużenia i poprawy proporcji dolnych partii ciała.

    T.S.

    No Responses
  • 10/11/11 dress code , Dziennik Zachodni , ocena stylizacji , polityka , styl

    Jak Cię widzą, tak Cię piszą…

    Publikacja: Dziennik Zachodni dn. 22.01.2011

    Małgorzata Tkacz-Janik

    Nowa radna Sejmiku Śląskiego Pani Małgorzata Tkacz-Janik zaprezentowała się  na pierwszym posiedzeniu w bardzo
    ciekawej stylizacji. Niestety, określenie „ciekawa” nie jest tym samym co
    „dobra”.

    W wyglądzie ogólnym uwagę zwraca akcent folklorystyczny. Podoba
    mi się pomysł wykorzystania motywów, które niekonicznie kojarzą się z
    elegancją i klasyką, bo w ten sposób Pani Małgorzata mogła podkreślić swoją
    osobę i zwrócić uwagę na to, co ma do powiedzenia.

    Sama określiła swój strój jako huculski. Miał on nawiązywać
    do korzeni nowej pani radnej. Jako zdeklarowana feministka i członkini
    Zielonych chciała w ten sposób zaznaczyć wagę 
    głosu mniejszości. Czy się udało?… Nie wiem.

    Słabo oceniam kolorystkę całej stylizacji. Tradycyjne huculskie tkaniny i wzornictwo dają ogromne możliwości, co do
    wykorzystania barw. Szkoda, że zostało to pominięte przy tworzeniu tego
    zestawu, a całość przytłoczył dominujący kolor czarny.

    Żakiecik, choć
    całkiem ładny – pomijam kolor – stracił formę przez to, że nie został zapięty. Rozumiem,
    że nie było to do końca możliwe ze względu na 
    charakterystyczne huculskie elementy stroju, jednak należało w takiej
    sytuacji z czegoś zrezygnować.
    Długa, gęsto marszczona spódnica z szerokim
    wiązanym pasem z pewnością pięknie podkreślała talię, ale możemy tylko
    zgadywać…
    Haftowana kamizelka też została ukryta.
    A wszystko przez ten
    żakiecik…

    Biżuteria i fryzura a’la Julia Tymoszenko są także
    huculskie.

    Całość wygląda zbyt „ciężko”. Stylizacja nie została dobrze
    przemyślana. Czegoś tu za dużo lub czegoś za mało. W tym stroju Pani Małgorzata wydaje się być przebrana, a
    myślę, że nie takie było jej zamierzenie. Doceniam jednak pomysł i odwagę! 

    Za pomysł i odwagę: 6, za wrażenie: 3

    No Responses
  • 08/11/11 sesje zdjęciowe

    Lekkość bytu

    Sesja zrealizowana w Pałacu Kotulińskich w Czechowicach-Dziedzicach.

    Photo: Tomasz Macura
    Models: Anna Knapik, Iwona Polak
    Stylist: Tatiana Szczęch
    MuA&Hair: Sylwia Myszogląd
     
    T.S.

    2 Responses
    Lekkość bytu
  • 07/11/11 dress code , Dziennik Zachodni , ocena stylizacji , polityka , styl , wizerunek po męsku

    Jak Cię widzą, tak Cię piszą…

    Publikacja: Dziennik Zachodni dn. 18.12.2010
    Tym razem oceniać będę byłego premiera Polski, a obecnie
    przewodniczącego Parlamentu Europejskiego Pana Jerzego Buzka
    W prezentowanym poniżej stroju
    wybrał się na przechadzkę po Świętochłowicach. 
    Jerzy Buzek
    Zimny i śnieżny dzień
    zobowiązywał do ciepłego ubioru. Doskonale skrojony, wełniany płaszcz stanowi w
    tym przypadku bazę ubraniową. Jedyną jego wadą jest kolor.

    Z zupełnie
    niezrozumiałych dla mnie powodów czerń jest najbardziej lubiana przez większość z nas, a w
    szczególności panów. Psychologia kolorów jasno określa, jakie skojarzenia czarny
    budzi w naszej świadomości i zdecydowanie nie są one zbyt pozytywne. Czarny strój
    nazwałabym swego rodzaju „zbroją”, w której można iść na walkę o racje. Kiedy
    jednak chcemy budować swój pozytywny wizerunek powinniśmy korzystać z jego
    „zamienników” typu grafit czy granat, które nie są aż tak dominujące i dystansujące.

    Warto jednak zwrócić uwagę, że Pan Jerzy ma
    perfekcyjne wyczucie w doborze dodatków. Szalik 
    w klasyczną kratkę Burberry bardzo umiejętnie łagodzi czerń płaszcza, rozjaśnia
    twarz i ładnie komponuje się z kolorem włosów. Kaszkiet w
    dobrym stylu stanowi doskonałe uzupełnienie całości.
    Aż szkoda, że nie możemy
    zajrzeć pod płaszcz, bo odzienie wierzchnie dobrze rokuje temu, co pod nim.  
    Moja ocena: 4+ (za czerń, dla zasady)
    2 Responses
  • 02/11/11 metamorfozy

    Metamorfozy (cz.1)

    Nie lubię metamorfoz w jeden dzień.
    Oczywiście, da się to zrobić, jednak pytanie, czy warto…
    Praca z Klientem indywidualnym jest wyjątkowa, a moje występowanie w roli osobistego stylisty – wymagające niezwykłego wyczucia.
    Tempo zmian ma bardzo duże znaczenie w procesie akceptacji “nowego siebie”.
    Nigdy nie posuwam się dalej niż na to pozwalają osoby, z którymi współpracuję, a raczej pracuję nad ich wizerunkiem.
    Jasne, czasem namawiam, drążę, ale staram się nie być apodyktyczna.
    Zawsze najważniejsze dla mnie jest, by wszystko, co dzieje się w kwestii wizerunku mojego Klienta było zgodne z jego wewnętrznym “ja”.
    Dlatego tak istotny w procesie metamorfozy jest czas, który jest konieczny, by dobrze się poznać wzajemnie.

    T.S.

    One Response
  • 29/10/11 dress code , Dziennik Zachodni , ocena stylizacji , styl , typy sylwetek

    Jak Cię widzą, tak Cię piszą…

    Kolejna opinia przygotowana dla Dziennika Zachodniego – najstarsza z najstarszych – publikacja z dn. 04.12.2010.

    Cecylia Gasz-Płońska

    Pani Cecylia Gasz-Płońska – dyrektor śląskiej instytucji
    samorządowej Silesia-Film – zaprezentowała się w owej stylizacji na konferencji
    prasowej dotyczącej festiwalu filmowego. 

    Zestaw ten jest wyjątkowo
    asekuracyjny, zarówno ze względu na kolory, jak i fasony. Niestety… trąci nudą. 
    Szarość i czerń to bezpieczeństwo i dystans. 
    Żakiecik i spodnie podzieliły kolorystycznie sylwetkę, mocno podkreślając przewagę  ramion nad biodrami. Wielka szkoda, że Pani Cecylia nie zdecydowała się na spódnicę, ponieważ
    tego typu sylwetki zwykle mają bardzo ładne nogi, które warto eksponować. 
    Brakuje tu dynamizmu. 
    Odrobinę krótsze włosy,
    szczypta bardziej odważnych kolorów oraz „gram” widocznej biżuterii, nie
    wspominając o bardziej fantazyjnych i modnych butach, zdecydowanie pozytywniej wpłynęłyby
    na wizerunek Pani Cecylii. 
    Więcej odwagi!
    One Response
  • 28/10/11 sesje zdjęciowe

    Cruella

    Choć zdjęcia pochodzą z jednej z najstarszych moich sesji, bardzo lubię do nich wracać…

    Photo: Ula Kóska,
    Model: Katarzyna Danioł,
    Stylist: Tatiana Szczęch,
    MuA: Eleni

    T.S.

    No Responses
    Cruella
  • 24/10/11 biznes , dress code , Dziennik Zachodni , ocena stylizacji , styl , wizerunek po męsku

    Jak Cię widzą, tak Cię piszą… – odsłona pierwsza!

    Od stycznia tego roku współpracujemy z Dziennikiem Zachodnim, na łamach którego publikowane są nasze opinie na temat stylizacji śląskich VIPów. Od redakcji otrzymujemy zdjęcie persony, a naszym zadaniem jest ocenić jej styl. Rubryka “Jak Cię widzą, tak Cię piszą…” ukazuje się w każdym sobotnim Dodatku Rodzinnym.

    Blog jest świetnym miejscem, by nasze archiwalne i te najświeższe oceny wreszcie uporządkować, ale też by udostępnić je szerszemu gronu.

    Zatem od dziś cykl “Jak Cię widzą, tak Cię piszą…” także w naszej przestrzeni wirtualnej.

    Świeżynka z ostatniej soboty – opinia z dn. 22.10.2011.

    Na gali Business Centre Club w
    Promnicach Pan Eugeniusz Budniok, kanclerz Katowickiej Loży BCC,
    pojawił się w takiej oto stylizacji.

    Eugeniusz Budniok
    Chłodny, szary kolor garnituru wyostrza rysy
    twarzy Pana Eugeniusza. Jego jasny odcień doskonale nadaje się na letnie imprezy
    odbywające się na świeżym powietrzu. 
    Niestety, o kolorze krawatu nie mogę
    powiedzieć już tyle dobrego. Choć żółty potrafi wspaniale współgrać z
    szarościami – nie tym razem. Wszystko rozbija się o ciepłe i chłodne
    odcienie oraz intensyfikację koloru – nawet nie ze względu na nasycenie, ale
    na dominującą jego ilość, bo przecież robi różnicę, czy krawat jest szary z
    żółtym motywem ozdobnym, czy odwrotnie. Pan Eugeniusz postawił na ciepłe
    odcienie żółci, nie do końca odpowiadające swojemu typowi kolorystycznemu
    urody. Znacznie lepsza w jego przypadku byłaby cytryna. Odwróciłabym też
    proporcje pomiędzy kolorami – przewodnim żółtym a szarym deseniem. 
    Trudno mi wypowiadać się na temat fasonu
    marynarki, kiedy jest ona rozpięta i całkowicie straciła swój kształt. Przy
    okazji, warto nadmienić, że górny jej guzik powinien zostać zapięty, także ze
    względu na poprawę wyglądu sylwetki, ale przede wszystkim z powodu
    obowiązujących zasad dress code’u. 
    Słów kilka o długościach…
    Rękawy marynarki są ciut przydługie albo koszuli
    za krótkie. Jej mankiety powinny być wysunięte spod marynarki na co najmniej
    1cm.
    Spodnie mają idealną długość, jeżeli z przodu opierają się
    na bucie i tworzą małe (!) załamanie, a z tyłu sięgają górnej krawędzi obcasa.
    U Pana Eugeniusza zauważam załamanie z przodu i tyłu, a to przednie na pewno
    małym nazwać nie mogę. Prosty wniosek – zaprezentowane spodnie są za długie.
    Krawat powinien być tak zawiązany, żeby jego dłuższa część
    dotykała paska. Krótkiej nie powinno być widać. W zasadzie jest dobrze.
    Dzięki rozpiętej marynarce (czyli jest tego jakiś plus) mam
    szansę ocenić pasek. Skórzany, ze skromną klamrą jest bardzo trafnym wyborem.
    Jego czarny kolor nawiązuje do czerni butów. I na to, oczywiście, też się
    zgadzam, a nawet pochwalam.
    Wspaniałe włosy i uczesanie!
    Moja ocena ogólna: 3+
    3 Responses
  • 18/10/11 styl

    Nareszcie!

    Witamy na naszym blogu!

    No Responses
1 48 49 50 51