• 15/07/15 dress code , Dziennik Zachodni , kolory , ocena stylizacji , polityka , Śląsk Plus , styl

    Jak cię widzą, tak cię piszą…

    Publikacja: Śląsk Plus z dn. 10.07.2015 oraz Dziennik Zachodni z dn. 11.07.2015

    Całkiem niedawno pani premier Ewa Kopacz odwiedziła Śląsk. Oceniam dziś stylizację, w której spacerowała po Katowicach.

    Ewa Kopacz

    Muszę przyznać, że od jakiegoś czasu obserwuję u Pani Premier pewien postęp wizerunkowy. Już nie tylko decyduje się na granatowe kostiumy i, na szczęście, wybiera już nie tylko czarne pończochy, tudzież rajstopy. 

    Ciepłe kolory, które zdominowały ocenianą przeze mnie stylizację, może nie są najbardziej profesjonalne, ale na pewno ociepliły wizerunek naszej bohaterki, a nas nastawiły do niej przyjaźnie. Choć odcienie koloru pomarańczowego, koralowego są niebezpieczne dla cery chłodnych typów urody, należy zwrócić uwagę na to, że w psychologii kolorów kojarzą się one z otwartością i przedsiębiorczością, więc jeśli umiejętnie je wykorzystamy możemy sporo zyskać.

    Kiedy mówimy o stroju służbowym i jego kolorystyce warto trzymać się trzech zasad:

    1. Stosuj barwy stonowane.

    2. Łącz ze sobą maksymalnie trzy kolory.

    3. Stopniuj je umiejętnie.

    W ocenianej stylizacji wszystkie te zasady zostały zachowane. Szczególna pochwała za bluzkę, która  oddaje, czym jest stopniowanie kolorystyczne – świetnie nawiązuje zarówno do żakietu, jak i spódnicy.

    Nie mam nic do zarzucenia fasonom.

    Zgadzają się też wszystkie długości – żakietu i bluzki oraz spódnicy. Dzięki temu cała sylwetka wydaje się być bardzo proporcjonalna.

    Cieliste szpilki + cieliste pończochy to najprostszy zabieg wydłużający nogi i wysmuklający całą sylwetkę.

    Jest jednak kilka drobiazgów, które sprawiają wrażenie lekkiej niechlujności – jak na przykład, delikatnie pogniecione ubrania oraz torebka, z której wystaje notes czy kalendarz i papierosy. Następnym razem bardziej zadbałabym o szczegóły. Także sama fryzura oraz makijaż nie są dopieszczone.

    Choć wizerunek Pani Ewy ze zdjęcia jest poprawny i sympatyczny, brakuje mi w nim jakiejś mocy i energii godnej premiera.


    Moja ocena: 4

    No Responses
    Jak cię widzą, tak cię piszą…
  • 10/07/15 celebryci , Dziennik Zachodni , kolory , ocena stylizacji , Śląsk Plus , styl , wizerunek po męsku

    Jak cię widzą, tak cię piszą…

    Publikacja: Śląsk Plus z dn. 3.07.2015 oraz Dziennik Zachodni z dn. 4.07.2015
    Dziś w „Jak Cie widzą, tak cię piszą…” wokalista Andrzej Krzywy i stylizacja, którą zaprezentował na sobie w czasie imprezy z okazji otwarcia nowego pasa startowego na lotnisku w Pyrzowicach.
    Andrzej Krzywy
    Pan Andrzej postawiał na monochromatyczny zestaw. Wszystko czarne.
    Lubię czasem ponarzekać z powodu nadmiernego umiłowania innych do czerni. Tym razem jednak przybiorę odmienną postawę. 
    Większość imprez odbywa się w godzinach późno popołudniowych, a wręcz wieczornych, więc i strój może nabrać charakteru wieczorowego. Wtedy czerń jest jak najbardziej na miejscu i ma swoje uzasadnienie. Dodatkowo, w przypadku naszego bohatera, to przecież także strój sceniczny. Ten rządzi się swoimi prawami – w zasadzie wolno wszystko, w zależności od tego, jaki efekt „rażenia” chcemy osiągnąć.
    Łącząc ze sobą kilka elementów garderoby w kolorze czarnym zalecam szczególną ostrożność, ponieważ nie wszystkie jej odcienie dobrze wyglądają obok siebie. Mogą np. stworzyć wrażenie, że jedna z rzeczy jest sprana i „zmęczona czasem”. Na szczęście, tego problemu na zdjęciu nie widzę. 
    Dodatkową zaletą jednolitych kolorystycznie zestawów jest stworzenie pionowej linii, którą polecam osobom niskim lub tym, którym zależy na wysmukleniu i wyszczupleniu sylwetki. Taki trik stylizacyjny.
    I jeszcze jedna uwaga a propos koloru czarnego. Podobno wyszczupla… Podobno. Prawda i fałsz w jednym. Każdy ciemny kolor wyszczupla, z tego wynika, że czarny także. TAKŻE, podkreślam dosadnie, bo ten sam efekt można osiągnąć granatem, grafitem, śliwką, butelkową zielenią czy czekoladą. Kolory te, nie będąc czernią, delikatnie ożywią wizerunek i nadadzą mu ciekawszego wyrazu. Każdy ciemny kolor w większych ilościach daje optyczne złudzenie pomniejszenia. Dlatego prawda. Zatem skąd fałsz? Otóż – czarny jest na tyle intensywny, że „obrysowując” sylwetkę, idealnie oddaje jej kształt. Osoby, którym zależy na efekcie wyszczuplającym, najczęściej nie chcę wyraźnie uwidaczniać i eksponować konturów swojej sylwetki. Czarny w takim przypadku nie pomaga, a jego działanie jest wręcz odwrotne. Nie warto wierzyć stereotypom.
    Podoba mi się Andrzej Krzywy w wydaniu ze zdjęcia. Pochwała za dopasowanie rzeczy do sylwetki, a przede wszystkim  za styl. Jest elegancko, ale z pazurem – głównie ze względu na spodnie ze skórzanymi wstawkami, co bardzo odmłodziło wizerunek. 
    Jedyne moje wątpliwości budzą buty, które na zdjęciu wydają mi się mało zgrabne, zbyt płaskie, „kaczkowate”, ale może to tylko kwestia niefortunnego ujęcia.
    Moja ocena: 5
    No Responses
    Jak cię widzą, tak cię piszą…
  • 08/07/15 metamorfozy , Śląsk Plus , typy sylwetek

    Telewizyjna 1

    Wczoraj odbyłam wizytę w TVP Katowice. W programie Telewizyjna 1 powiedziałam słów kilka o naturze mojej pracy, ale też przedstawiłam efekty metamorfozy jednej z telewizyjnych prezenterek – Danusi Drabik. Czas, który był nam dany wykorzystałyśmy maksymalnie.

    Rzeczy wykorzystane do metamorfozy pochodzą z kolekcji marki Furelle.
    Nagranie telewizyjne pod linkiem. Oczywiście nie obyło się bez wpadki. 🙂 Moje oceny stylizacji nie są publikowane w magazynie “Jak cię widzą, tak cię piszą”, bo takiego nawet nie znam. Jest to natomiast tytuł mojej rubryki, którą prowadzę dla Śląska Plus oraz Dziennika Zachodniego. Skrót myślowy, który niestety mógł wprowadzić w błąd. Wybaczcie. 😉
    One Response
    Telewizyjna 1
  • 07/07/15 dress code , Dziennik Zachodni , ocena stylizacji , polityka , Śląsk Plus , styl

    Jak cię widzą, tak cię piszą…

    Publikacja: Śląsk Plus z dn. 26.06.2015 oraz Dziennik Zachodni z dn. 27.06. 2015

    Anna Michalczyk, dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy w Rybniku, była jedną z osób, które pojawiły się na otwarciu Centrum Kompetencji przy Zakładzie Doskonalenia Zawodowego w Katowicach. Przyjrzyjmy się bliżej jej stylizacji.

    Anna Michalczyk
    Bazę ubraniową zestawu stanowi spodnium, czyli kostium składający się z żakietu i spodni. W kolorze głębokiego granatu, który doskonale sprawdza się jako zamiennik czerni na sytuacje dzienne, biznesowe.
    Żakiet bardzo dobrze leży na linii ramion, ma odpowiedniej szerokości wyłogi i wykończony jest kontrastującymi, bo złotymi, guzikami. Można, a nawet trzeba, potraktować je jako dodatkowy element biżuteryjny. Moja jedyna uwaga dotyczy rękawów, które są zdecydowanie za długie. Skrócenie ich to dla krawcowej chwila, a dla sylwetki zabieg zbawienny, odejmujący optycznie kilka kilogramów.
    Wszyscy wiedzą, że kupowanie spodni to niełatwe zadanie, ale Pani Annie udało się ono bez zarzutu. 
    Cieszę się, że kobiety coraz częściej odchodzą od klasycznych białych koszul noszonych pod żakiety i marynarki. Proszę mnie źle nie zrozumieć, biała koszula to absolutny “must have” dla każdego, ale nie zawsze zestaw dwóch kołnierzy razem wygląda dobrze – szczególnie jeśli komuś zależy na wysmukleniu i wyszczupleniu sylwetki, górnych partii ciała, szyi. Wtedy zdecydowanie lepiej sprawdza się zwykły top. Kiedy jest on biały, wciąż pozostaje elegancki, a jednak wygląda to lżej i delikatniej.
    Podoba mi się naszyjnik naszej bohaterki. Jest bardzo strojny, ale dzięki temu pięknie rozświetla twarz.
    Zdecydowanie najsłabszym elementem stylizacji są buty. Niby proste, klasyczne, ale w obliczu całości wyglądają… na ciężkie i jakieś takie niedopasowane. 

    Choć to, na co postawiała Pani Ania trudno uznać za błąd, namawiałabym, żeby na imprezę dzienną latem wybierać cieliste czółenka i jaśniejszą torbę. 

    Torebka sama w sobie bardzo ładna. Świetny fason i styl. I nawet złote wykończenia zgadzają się z kolorem wyżej wspomnianych guzików żakietu.
    Okulary, choć bez polotu, bardzo poprawne. Oprawy korespondują z linią brwi i kształtem twarzy. 
    Pochwała za fryzurę i makijaż. Jest bardzo naturalnie, elegancko i z klasą.
    Moja ocena: 4+ (Nie mogę pominąć faktu za długich rękawów, które ewidentnie szkodzą proporcjom sylwetki.)
    No Responses
    Jak cię widzą, tak cię piszą…
  • 26/06/15 biznes , dress code , Dziennik Zachodni , ocena stylizacji , Śląsk Plus , wizerunek po męsku

    Jak cię widzą, tak cię piszą…

    Publikacja: Śląsk Plus z dn. 20.06.2015 oraz Dziennik Zachodni z dn. 21.06.2015

    Oto kolejna męska stylizacja, którą przyszło mi oceniać. Moim dzisiejszym bohaterem jest Andrzej Zabiegliński, wiceprezes Katowickiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej, a zdjęcie zostało zrobione podczas konferencji „Edukacja zawodowa kluczem do przyszłości regionu”. Przyjrzyjmy się tej stylizacji z bliska.

    Bazę ubraniową stanowi – jak na eleganckiego mężczyznę przystało – garnitur.

    Andrzej Zabiegliński

    Mam wątpliwości co do rozmiaru marynarki. Głównie z uwagi na dużą ilość marszczeń na rękawach – są one zdecydowanie za szerokie, ale też przydługie, ponieważ nie widać spod nich mankietów koszuli. Za to marynarka ma świetny kolor, długość oraz została poprawnie zapięta – tylko na górny guzik, co jest jedynym słusznym rozwiązaniem w przypadku modelu na dwa guziki.

    Spodnie mają fason podkreślający szczupłą sylwetkę Pana Andrzeja. I nawet długość nogawek jest odpowiednia. Dawno na łamach mojej rubryki tego nie było. I proszę zwrócić uwagę, że od razu mamy wyrażenie, że patrzymy na mężczyznę wyprostowanego i wysokiego – czy to drugie jest prawdziwe, szczerze nie wiem, ale wrażenie pozostaje. Drodzy Panowie, zrezygnujecie z wszelkich „harmonijek” na wysokości kostek. To nie jest ani ładne, ani służące Waszemu wizerunkowi.

    Biała koszula to „must have” w garderobie każdego – czy to kobiety, czy mężczyzny. Sprawdza się w wielu sytuacjach, ważna jest jej oprawa. Biel połączona z granatem nie jest tak mocno kontrastująca jak z kolorem czarnym. Przez to zbudowany zestaw kolorystyczny wydaje się łagodniejszy, odpowiedni na dzień, na konferencję.

    Kontrowersje może budzić pomarańczowo-niebieski krawat. Po pierwsze, odcień niebieskości jest znacznie cieplejszy od niebieskości garnituru – dla mnie to dysonans nie do zaakceptowania, w tym konkretnym przypadku. Po drugie, pomarańczowy? Pan Andrzej jest raczej chłodnym typem kolorystycznym i polecałabym jednak pozostać przy tej palecie. Krawat to główny męski dodatek,  który – tuż po koszuli – znajduje się najbliżej twarzy. To właśnie te kolory są dla naszego wizerunku najistotniejsze. Nie warto się pomylić.

    Okulary może mało nowoczesne, ale dopasowane do kształtu twarzy, oka, linii brwi, także kolorystycznie. Nie mam im wiele do zarzucenia.

    Chciałabym jeszcze skomentować  buty. Czarne, owszem, pasują także do granatowego garnituru, ale na dzień namawiałabym na brązowe. Są delikatniejsze, mniej zobowiązujące, a w tym przypadku – może podratowałyby też krawat, który nie ma żadnego nawiązania w całości stylizacji. Oczywiście jakie buty, taki też powinien być pasek do spodni i zegarka.


    Moja ocena: 4    

    No Responses
    Jak cię widzą, tak cię piszą…
  • 20/06/15 dress code , Dziennik Zachodni , kolory , ocena stylizacji , polityka , Śląsk Plus , styl

    Jak cię widzą, tak cię piszą…

    Publikacja: Śląsk Plus z dn. 12.06.2015 oraz Dziennik Zachodni z  dn. 13.06.2015
    Obiektem mojej dzisiejszej oceny jest stylizacja Iwony Bagińskiej, dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy w Rudzie Śląskiej. Nasza bohaterka została sfotografowana podczas konferencji „Edukacja zawodowa kluczem do przyszłości regionu”.
    Iwona Bagińska
    Patrzę na Panią Iwoną i uśmiecham się pod nosem. Szyk i elegancja, świetny styl. Przyjemnie jest spoglądać na urzędnika znającego zasady kodu ubioru, który to jest częścią etykiety biznesu.
    Głębokie granaty nadają powagi i gracji, wzbudzają szacunek. Biała bluzka zawsze była, jest i będzie synonimem elegancji w wizerunku profesjonalisty. Dobrze skomponowany kolorystycznie zestaw.
    Podoba mi się fason żakietu, który nie ma klasycznych wyłogów, optycznie poszerzających górne partie ciała. Jest też nisko zapinany, z dekoltem w szpic. Słusznie, że pod żakietem nie ma bluzki koszulowej, a zaledwie top. Wszystko to razem wydłuża szyję i wysmukla całą sylwetkę.  
    Spódnica o bardzo „biznesowej długości”, czyli do połowy kolana, zasłaniającej i odkrywającej dokładnie to, co powinna.
    Elegancka kobieta zawsze nosi rajstopy, tudzież pończochy. Świetnie dobrany kolor. Wyglądają bardzo naturalnie. Ale, co najważniejsze, obecne! To trudny temat, szczególnie w obliczu lata. W tej kwestii pozostanę nieugięta, w eleganckiej pracy w biurze – nosić trzeba. 
    Do rajstop konieczne są buty, które zakrywają palce. Dopuszczalne jest obuwie z odkrytymi piętami. Pochwała dla Pani Iwony za jej czółenka – za kolor, kształt i styl. 
    Bardzo dobra jest też torebka. Znowu kolorystycznie nawiązująca do całości. Dla zainteresowanych – noszenie dużej torby w sposób zaprezentowany na zdjęciu, to dokonały zabieg optycznie pomniejszający brzuch, bo jednocześnie go zasłaniający  i odwracający od niego uwagę. Podoba mi się, że torba jest w kolorze butów, ale jednak ze skóry o innej fakturze i odcieniu. Szkoda tylko, że metalowe dodatki przy czółenkach są złote, a przy torbie – srebrne. Idealnie byłoby, gdyby to było spójne.
    Brawa także za kolor włosów i makijaż, który jest delikatny, ale z powodu koloru ust charakterny. 
    Ładne rozświetlające perełki w uszach. 
    Wszystko bardzo przemyślane. 
    Mam jednak jedną uwagę – paznokcie. Po pierwsze, za dużo granatu. Po drugie, w przypadku profesjonalnego wizerunku polecam pozostać przy kolorach bardziej naturalnych i neutralnych. Intensywne, kolorowe paznokcie doskonale nadają się na sytuacje wieczorowe, ale nie dzienne i nie biznesowe.
    Moja ocena: 5 (Udaję, że nie zwróciłam uwagi na paznokcie. Pani Iwono, pięknie Pani wygląda.)
    No Responses
    Jak cię widzą, tak cię piszą…
  • 19/06/15 biznes , dress code , Dziennik Zachodni , ocena stylizacji , Śląsk Plus , wizerunek po męsku

    Jak cię widzą, tak cię piszą…

    Publikacja: Śląsk Plus z dn. 5.06.2015 oraz Dziennik Zachodni z dn. 6.06.2016
    Dziś oceniam kolejną męską stylizację. Tym razem w bardzo eleganckim wydaniu. Jej autorem jest Jacek Kwiatkowski, prezes Zakładu Doskonalenia Zawodowego w Katowicach, który tak ubrany pojawiał się na otwarciu Centrum Kompetencji przy ZDZ w Katowicach.
    Jacek Kwiatkowski

    Muszę przyznać, że całość robi wrażenie przemyślanego zestawu, choć po uważniejszym przyjrzeniu się naszemu bohaterowi dostrzegłam co nieco do poprawienia. Nie, żeby wytykanie było to moją główną intencją, ale uczmy się wspólnie – na błędach swoich i nie tylko.

    Co sprawiło, że stylizację nazwałam bardzo elegancką? Trzy rzeczy:
    – garnitur w głębokim odcieniu granatu,
    – biała koszula, która w męskiej garderobie to szczyt elegancji, dodatkowo efekt ten został spotęgowany mankietami zapinanymi na spinki,
    – błyszczące buty.


    Problem z za długimi rękawami znowu obecny. Proszę zerknąć w okolice nad łokciami. Nadmiar materiału jest bardzo wyraźnie widoczny. Doceniam, że do zdjęcia został wyeksponowany mankiet koszuli, ale dlaczego zatem, jeśli wiedza jest, brakuje zastosowania jej w praktyce? Jestem pewna, że gdyby Pan Jacek opuścił ręce, nie ujrzelibyśmy mankietów koszuli.

    Pochwała za prawidłowo zapiętą marynarkę.

    Spodnie także wydają się być odrobinę za długie, ale tutaj to naprawdę kwestia kosmetycznej poprawki.

    Najbardziej razi mnie krawat i zegarek.

    Krawat jest odpowiednio szeroki do gabarytów sylwetki pana Jacka, ale nie koresponduje z szerokością klap marynarki. A tak być powinno. Niby klasyczny ukośny prążek, ale cały czas walczę z uczuciem, że nie pasuje do całości. Dobrze, że ożywia kolorystycznie, ale mimo wszystko, tak elegancki zestaw wymagał bardziej eleganckiej oprawy, czyli ciemniejszego, bardziej wyrafinowanego kolorystycznie krawatu. 

    I ostatnia rzecz. Będzie o męskiej biżuterii. Panowie nie maja zbyt dużego wyboru, ale zegarek to raczej oczywistość. Choć to dodatek bardzo dyskretny – szalenie ważny. Niektórzy nawet mówią: „Pokaż mi swój zegarek, a powiem ci kim jesteś.” I nawet jeśli jest w tym zdaniu pewna przesada, to tylko niewielka. Do eleganckich garniturów pasek zegarka powinien być z naturalnej skóry, najlepiej w kolorze innych skórzanych elementów, takich jak buty, pasek czy teczka. Kolor koperty zegarka powinien być zbliżony kolorystycznie do klamry paska czy spinek makietowych. Bransoleta pana Jacka jest w tej stylizacji nie na miejscu.


    Moja ocena: 4-

    No Responses
    Jak cię widzą, tak cię piszą…
  • 17/06/15 biznes , dress code , Dziennik Zachodni , kolory , ocena stylizacji , polityka , Śląsk Plus

    Jak cię widzą, tak cię piszą…

    Publikacja: Śląsk Plus z dn. 29.05.2015 oraz Dziennik Zachodni z dn. 30.05.2015
    Dziś pod moją lupą kolejna męska stylizacja. Oto Jacek Uroda – prodziekan Wyższej Szkoły Biznesu w Dąbrowie Górniczej – podczas Kongresu Kobiet Województwa Śląskiego.

    Jacek Uroda

    Naszemu bohaterowi zależy na wizerunku, to fakt niepodważalny, musi on jednak nadrobić pewne zaległości w kwestii zasad doboru garderoby i jej noszenia. Sama biała koszula i granatowa marynarka nie czynią z mężczyzny eleganta – choć rzeczy te mogłyby być doskonałą bazą do nienagannie zbudowanej stylizacji. Naszego bohatera „zgubiła” niewiedza z zakresu kodu ubioru. Dlaczego jestem tak surowa w swojej opinii? Rubrykę tę prowadzę od lat kilku, a zdaje się, że na palcach jednej ręki mogłabym policzyć panów np. mających świadomość, które guziki marynarki powinny być zapięte, a które pozostawione rozpięte. Nie twierdzę, że to wiedza podstawowa, ale jednak wypadałoby, żeby osoby piastujące stanowiska takie jak Pan Jacek tę wiedzę posiadały.

    Moje główne zarzuty:
    – za szeroka marynarka – widać to na linii ramion,
    – rękawy marynarki są za długie i za szerokie – przez co mocno pomarszczone,
    – zapięty dolny guzik marynarki,
    – spod rękawów brak wyrazie widocznych mankietów koszuli,
    – podręczne rzeczy, takie jak długopis itp., powinny być chowane przez mężczyzn do wewnętrznej kieszeni marynarki,
    – za długie nogawki spodni, które niepotrzebnie tworzą harmonijkę na wysokości kostek, 

    – zbyt delikatne i za mało eleganckie buty do całości, która nawet jeśli jest w charakterze sportowej elegancji, wciąż wymaga odpowiedniej oprawy.

    Pochwalam natomiast dobór kolorów. Ładnie wszystko komponuje się ze sobą.

    Przy okazji, chciałam zwrócić Państwa uwagę na koszulę. Jest ona nazywana button down, co oznacza, że wyłogi kołnierzyka są zapinane na guziczki. To najmniej formalna koszula. Nawet słyszałam tu i ówdzie, że nie powinno się nosić do niej krawatów. Dementuję. Tak było kiedyś. Zasady ubioru także ewoluują. Świetnym tego przykładem są białe skarpetki. Obecnie koszula button-down w towarzystwie krawatu to nic nadzwyczajnego i absolutnie nie jest wyrazem niewiedzy. Należy jednak pamiętać, aby krawat również miał luźniejszy charakter.

    Przemyślałabym zarost i jego kształt, który na zdjęciu wydaje się nie być najtrafniej dobranym do kształtu twarzy.

    Powodzenia w eksperymentowaniu. 


    Moja ocena: 3

    No Responses
    Jak cię widzą, tak cię piszą…
  • 11/06/15 biznes , dress code , Dziennik Zachodni , ocena stylizacji , Śląsk Plus , styl

    Jak cię widzą, tak cię piszą…

    Publikacja: Śląsk Plus z dn. 8.05.2015 oraz  Dziennik Zachodni z dn. 9.05.2015.
    Oto Piotr Wojaczek – prezes katowickiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej. Zdjęcie zostało zrobione na konferencji „Edukacja zawodowa kluczem do przyszłości regionu”.

    Piotr Wojaczek
    Bardzo dobre pierwsze wrażenie. Prawie doskonała góra i słabszy dół, ale po kolei…

    Na sytuacje dzienne biznesowe, granat jest bardzo trafnym wyborem. Odcień garnituru świetnie nawiązuje do temperatury koloru oczu. Proszę zwrócić uwagę, jak mocno niebieskie są one na zdjęciu. Dzieje się tak zawsze, kiedy dominanta kolorystyczna stylizacji nawiązuje do koloru tęczówki. 

    Marynarka, która dobrze leży na linii ramion świadczy o tym, że ma odpowiedni rozmiar. Podkreślam to nie bez przyczyny, ponieważ z moich obserwacji wynika, że większość panów inwestuje w marynarki za szerokie, za duże. I w przypadku Pana Piotra jest podobnie. Szkoda bardzo.

    Pod marynarką śnieżnobiała koszula z mankietami zapinanymi na spinki.

    Nie bez znaczenia jest długość rękawów marynarki. Zawsze powinny odsłaniać mankiety koszuli – czy to na guziki, czy spinki. W przypadku koszuli na spinki idealnie jest, kiedy widać jej mankiety na około 2-2,5cm.

    Marynarka zapięta prawidłowo, czyli tylko i wyłącznie na górny guzik.

    Pan Piotr postawił na dwa dodatki – wszystkim znany krawat i mniej powszechną, choć szalenie modną obecnie, poszetkę. Prawdę mówiąc, osobiście wybrałabym krawat w innym kolorze lub chociaż odcieniu. Albo nawiązujący do tonacji garnituru, albo z zupełnie innej bajki. Teraz jest mały zgrzyt. Natomiast pochwała należy się za chusteczkę w brustaszy. Po pierwsze, dlatego, że w ogóle Pan skorzystał, a po drugie, że jest tak ładnie ułożona. Biała poszetka – podobnie jak biała koszula – to najwyższa elegancja. Nie wiem, czy nie lepiej byłoby zarezerwować ją na naprawdę wyjątkowe okazje, typu ślub czy uroczysta gala, ale to tylko taka sugestia, która absolutnie nie jest uwagą z mojej strony.

    W kwestii spodni. Przede wszystkim, odnoszę wrażenie, że są za szerokie. Do wysokiej, szczupłej sylwetki lepiej pasują węższe nogawki. Najbardziej jednak przeszkadza mi ich długość. Za dużo załamań w miejscu spotkania z butami. Zresztą, same buty także nie są najszczęśliwszym wyborem. Zbyt ciężkie optycznie.


    Moja ocena: 4 (Ocena podniesiona za znajomość zasad noszenia rzeczy. Efekt zepsuł nieodpowiedni rozmiar marynarki oraz za szerokie i za długie spodnie.)

    No Responses
    Jak cię widzą, tak cię piszą…
  • 03/06/15 dress code , Dziennik Zachodni , ocena stylizacji , polityka , Śląsk Plus , styl , wizerunek po męsku

    Jak cię widzą, tak cię piszą…

    Publikacja: Śląsk Plus z dn. 22.05.2015 oraz Dziennik Zachodni z dn. 23.05.2015.
    Drogie Panie, a nawet bardziej – ze względu na naszego bohatera – Panowie… lubicie desenie w kratę? O nich dziś, w kontekście ocenianej przede mnie stylizacji, będzie słów kilka. Bo warto z korzystać z krat, byle umiejętnie. 

    Krzysztof Mejer

    Pretekstem do naszych wizerunkowych rozważań będzie strój, który Krzysztof Mejer – doradca prezydent Rudy Śląskiej Grażyny Dziedzic – zaprezentował na sobie podczas konferencji „Edukacja zawodowa kluczem do przyszłości zawodu”.
    Przede wszystkim wielka pochwała za dobór kolorów. Chłodna tonacja oraz niekonwencjonalne połączenie zieleni z niebieskościami to strzał w dziesiątkę pod każdym względem. Samych kolorów, jak i dopasowania ich do Pana Krzysztofa. 
    Konferencja nie była wyjątkowo oficjalnym, służbowym spotkaniem, więc obowiązujący na niej kod ubioru nie wymagał najwyższej elegancji. Postawienie na sportową jej wersję uznaję za słuszną.
    Formalności ocenianej stylizacji ujmują następujące elementy:
    – mocno kontrastowa krata marynarki,
    – koszula noszona z rozpiętym kołnierzykiem i, w związku z tym brak krawatu,
    – rozpięta marynarka, 
    – jeansy,
    – sportowy – bo szeroki i dużą klamrą – pasek,
    – karmelowy kolor brogsów, czyli butów o ażurowych zdobieniach.
    Jest naprawdę dobrze. Pan Krzysztof wie, co mu pasuje i jak podkreślić świetne proporcje swojej sylwetki. Wielkie brawa, bo na naszym śląskim podwórku, który tak często jest mi dane oceniać, rzadko mogę wyrazić tyle pochlebnych słów o jednej stylizacji.
    Nie obędzie się jednak bez uwag. Marynarka wydaje się być odrobinę za krótka, podobnie jak rękawy. Dobrze, że wyglądają spod niej mankiety koszuli, to jedyne prawidłowe rozwiązanie dla mężczyzn. Jednak w przypadku koszuli z rękami zapinanymi na guziki nie powinno być ich widać więcej niż 1,5-2cm. Myślę też, a nawet wiem, że elegancki mężczyzna powinien nosić jeansy ciemniejsze, bez wyraźnych przetarć.
    W kwestii krat. Odważne, owszem, ale tak samo bardzo ciekawe, intrygujące. Warto zapamiętać, że duże wzory powiększają, a małe wyszczuplają. Im bardziej kontrastowa krata, tym większy efekt poszerzająco-wyszczupalący (w zależności od wielkości).
    Podstawowe zasady łączenia deseni:
    – im grubsza i odważniejsza krata na marynarce, tym prostsza (najlepiej gładka) koszula,
    – jeśli chcesz połączyć koszulę w kratę z marynarką w prążki to pamiętaj, aby zagęszczenie kraty odpowiadało zagęszczeniu prążków,
    – marynarki w kratę bardzo dobrze prezentują się z krawatami z dzianiny, tzw. knitami. 
    Zakłada się, że w męskiej stylizacji buty i pasek powinny być w tym samym kolorze. U Pana Krzysztofa i to się zgadza. Może odcień nie ten sam, ale akurat w przypadku sportowej elegancji uznaję to za atut i wyraz pewnej fantazji.
    Moja ocena: 5 (W obliczu całości stylizacji, zapominam o wcześniej wspomnianych przeze mnie  małych mankamentach zestawu.)
    No Responses
    Jak cię widzą, tak cię piszą…
1 16 17 18 19 20 21