• 12/01/12 dress code , Dziennik Zachodni , ocena stylizacji , styl , wizerunek po męsku

    Jak Cię widzą, tak Cię piszą…

    Publikacja: Dziennik Zachodni dn. 4.06.2011
    Po udanych stylizacjach, które oceniałyśmy z Agnieszką przez
    ostatnie dwa tygodnie, przyszła pora na prawdziwe wytykanie błędów. Oczywiście,
    że zawsze znajdujemy jakieś „haczyki” w wizerunku osób prezentowanych na
    zdjęciach – to takie skrzywienie zawodowe, jednak nie „czepiamy się” dla
    zasady, raczej chcemy zwrócić uwagę na to, jak można ciut (lub nawet bardziej
    niż ciut) lepiej się prezentować.  Tym
    razem jednak wybrzmię pewnie wyjątkowo surowo.
    Tadeusz Serafin
    Cóż dobrego  (bo
    zwykle od tego zaczynam) można powiedzieć o stylizacji dyrektora Opery Śląskiej
    Pana Tadeusza Serafina? Nie jest czarno, to już działa na plus. Ogólnie o
    kolorach zestawu powiem tylko, że są akceptowalne. Przy jasnym kolorze włosów i
    karnacji oraz obecnej porze roku zadziałały.
    I chyba to by było na tyle, jeśli mówimy o pozytywnych
    aspektach prezentowanego stroju dziennego.
    Co robi koszula z krótkim rękawem do marynarki? Nie mam
    pojęcia, dlaczego wciąż jest to tak lubiany zestaw. Że niby wygonie? Chłodniej?
    Otóż nie godzę się na to. Czy we Włoszech nie panuje przypadkiem cieplejszy
    klimat niż u nas? A jednak tam nikomu nie trzeba tłumaczyć, że do eleganckiej marynarki
    nosi się tylko i wyłącznie koszule z długim rękawem. 
    Ale, ale…  Marynarka
    Pana Tadeusza ma charakter sportowy, choćby tylko ze względu na materiał, z
    którego została uszyta. Zatem koszula z krótkim rękawem powinna współgrać.
    Dlaczego tak nie jest? Sprawa jest prosta, chodzi o naszyte kieszonki z
    patkami. Otóż takiej koszuli powinniśmy dać szansę zaistnieć samej w sobie. A
    na pewno nie zestawiać jej z marynarką, która ma kolejne naszywane kieszenie.
    Ileż tych kieszeni jesteśmy w stanie znieść ze jednym razem?
    Dobrze, że Pan
    Tadeusz nie założył krawata do sportowej koszuli. Czyli mamy kolejny plus!
    Jeszcze kilka słów na temat marynarki, która wyjątkowo mnie
    „boli”. Nie ten fason do tej sylwetki. Za wysoko zapinana na guziki, za duża. O
    kieszeniach pisałam już wyżej. Wszystko to optycznie powiększa. Nie znajduję w
    niej zatem nic, co mogłoby sprawić, że Pan Tadeusz mógłby ją nosić z jakiejkolwiek
    okazji.

    Spodnie – jak to już zwykle bywa na łamach tej rubryki – za
    długie i za szerokie. Nie będę się nad nimi zbyt długo rozwodzić, bardziej
    chciałabym skupić się na butach. Za nic nie potrafię pojąć, czym kierował się
    Pan Tadeusz zakładając je do tego zestawu. Górne elementy garderoby sugerują,
    że starał się (nie ważne jak wyszło) ubrać sportowo, lekko, wiosennie. Te buty
    zdecydowanie takie nie są.  I do tego
    jeszcze ich rudy kolor? O co w tym wszystkim chodzi?
    I już na sam koniec – gdybym była Panem Tadeuszem
    przemyślałabym zmianę fryzjera.
    Moja ocena: 1 (bez dodatkowych komentarzy)
    No Responses
  • 10/01/12 styl , szkolenie i warsztaty , typy sylwetek , wydarzenia

    Zaproszenie na warsztaty

    Druga edycja warsztatów dla kobiet: “MOJA SYLWETKA I MÓJ STYL. ZNAM SIEBIE!”

    Zakres tematyczny:

    • Sylwetka idealna
    • Mój typ sylwetki
    • Zalety i wady mojego typu sylwetki
    • Typy sylwetek a historia mody
    • Sztuczki stylistów w budowaniu proporcji sylwetki – kolorem, fasonem, dodatkami
    • Odpowiednie dla mnie fasony
    • Diabeł tkwi w szczegółach
    • Mój indywidualny styl
    • Metamorfoza białej koszuli
    • Wystylizuję się sama

    W czasie warsztatów zdefiniujemy typ sylwetki każdej z uczestniczek
    oraz podpowiemy, jak się ubierać uwzględniając proporcje budowy ciała.

    Każda z uczestniczek warsztatów przynosi ze sobą rzeczy z własnej
    garderoby, co do których ma wątpliwości, czy pasują do jej sylwetki.
    Wspólnie podejmiemy decyzje, czy i jak je nosić oraz co ewentualnie do
    nich dobrać, dokupić.

    Oprócz fachowej wiedzy i profesjonalnego
    doradztwa stylistki Synergii oraz kameralnej, miłej atmosfery naszego
    studia gwarantujemy aromatyczną kawę, pyszną „zimową” herbatę i
    słodkości własnego wyrobu.

    Termin: 26.01.2012, godz. 16.00 – 19.00 (a może i dłużej…)

    Miejsce: Centrum Kreowania Wizerunku SYNERGIA, Gliwice, Daszyńskiego 9

    Liczba uczestniczek: 5 – 7 pań (warunkiem odbycia się warsztatów jest zebranie grupy 5 uczestniczek)

    Cena: 220,-zł

    Prosimy o dokonywanie rezerwacji telefonicznie na nr 32.270.33.64 lub mailowo na adres synergia@synergiastyl.pl

    Istnieje także możliwość ustalenia dodatkowych terminów warsztatów dla grup zorganizowanych.  

    ZAPRASZAMY!

    No Responses
  • 07/01/12 Dziennik Zachodni , ocena stylizacji , styl , wizerunek po męsku

    Jak Cię widzą, tak Cię piszą…

    Publikacja: Dziennik Zachodni dn. 21.05.2011

    Dariusz Miłkowski

    Oto Pan Dariusz Miłkowski, dyrektor Teatru Rozrywki w Chorzowie, który
    prezentuje na sobie  strój dzienny.
    Gratuluję wyczucia kompozycji. Nareszcie nie muszę „pastwić się” nad
    kolorami stylizacji!
    Górne elementy garderoby
    – bluzka i szalenie modny obecnie kardigan – świetnie ze sobą współgrają i
    ładnie podkreślają szczupłą sylwetkę Pana Dariusza. W ich prostocie tkwi piękno.
    Jasna i chłodna (odpowiednia dla typu urody) szarość rozjaśnia twarz, a
    ciemniejszy kolor wierzchni nadaje kształtu całości. Ciekawym akcentem są
    guziki, które przecież mogły być w kolorze swetra. Wyglądające spod niego
    rękawy bluzki świadczą o wyczuciu stylu.
    Niestety, nie mogę powiedzieć tyle dobrego na temat doboru
    spodni. O ile znowu kolorystycznie jest dobrze, o tyle zdecydowanie nie są one
    skrojone dla Pana Dariusza. Za długie i zdecydowanie za szerokie – szczególnie
    widoczne jest to na biodrach, gdzie nogawki po prostu się nie układają. Dużym
    błędem było zapięcie ostatniego guzika kardigana, bo to tylko podkreśliło dysproporcje
    między górą a dołem sylwetki – choć nie podejrzewam, że w rzeczywistości jest
    ona tak duża, jak to się wydaje patrząc na załączone zdjęcie.

    Sportowe buty świetnie podkreślają charakter stylizacji.

    Plus za ładnie przyciętą fryzurę.

    Słabym elementem wizerunku są okulary, które gdyby były
    matowe, byłyby bardziej stylowe.

    Moja ocena: 4+ (z bardzo dużym plusem za ogólne wrażenie, do
    5 brakuje tylko lepiej dopasowanych spodni i ciekawszych okularów)
    No Responses
  • 02/01/12 dress code , Dziennik Zachodni , ocena stylizacji , polityka , styl , wizerunek po męsku

    Jak Cię widzą, tak Cię piszą…

    A Nowy Rok zaczynamy od kolejnych odsłon naszych – moich i Agnieszki – opinii na temat stylizacji ubioru śląskich VIP’ów.

    Publikacja: Dziennik Zachodni dn.7.05.2011

    Waldemar Bojarun
    Dziś kolejny raz oceniam
    stylizację męską – tym razem naczelnika wydziału promocji Urzędu Miasta
    Katowice Pana Waldemara Bojarun. Na załączonym zdjęciu możemy zobaczyć, jak
    ubrał się na uroczystość otwarcia skweru na katowickiej Ligocie.
    Pierwsze wrażenie
    – zdecydowanie pozytywne! Oczywiście, jest kilka rzeczy, które wymagają
    dopracowania, ale ogólnie jest dobrze.
    Pan Waldemar jest zdecydowanie zimnym typem urody. Charakteryzuje
    go chłodny odcień skóry oraz ciemne (choć już delikatnie „przyprószone”) włosy
    oraz mocno zaznaczona oprawa oczu. Jest szczęściarzem, bo tym typom
    kolorystycznym naprawdę wolno wiele. Mogą używać mocnych, zdecydowanych kolorów
    i łączyć je w ciekawe kontrastowe zestawienia, które nie zdominują
    wizerunku. Co więcej, zimne typy kolorystyczne mogą sobie pozwalać na czerń!
    Państwo doskonale znają już moje zdanie na temat tego ulubionego przez
    wszystkich koloru, jednak – jak widać – nie lubię go dla zasady, ale tylko
    dlatego, że tak niewielu z nas on pasuje. Z garderoby Pana Waldemara czarnych
    rzeczy bym nie wyrzucała, jednak zastanowiłabym się tylko, przy jakich okazjach
    z nich korzystać, bo jak już kilkukrotnie wspominałam jest to kolor budujący
    dystans i zdecydowanie nie wpływa dobrze na to, jak postrzegają nas inni.
    Szkoda, że Pan Waldemar zdecydował się na czarny płaszczyk
    do granatowego garnituru, bo to połączenie kolorystyczne jest bardzo
    nietrafione. Poza tym, na wiosnę lepiej pokusić się o coś jaśniejszego. Do
    fasonu nie mam zastrzeżeń. 
    Trudno mi się wypowiadać na temat garnituru, kiedy nie widać
    go dokładnie, ale na pewno rzucają mi się w oczy dwie sprawy – niezapięte górne
    guziki marynarki i za długie nogawki spodni. Te dwie rzeczy to najczęściej
    popełniane przez panów błędy.
    Krawat. Dobra długość. Biorąc pod uwagę trendy i sylwetkę
    Pana Waldemara, ciut za szeroki.
    Kolor czerwony ma ciepły odcień, podkreślony przez złotawe akcenty. W przypadku
    zimnych typów kolorystycznych polecam krawaty z dodatkiem fioletu, różu,
    niebieskości i srebra. Jeśli czerwony – to bardziej malinowy czy makowy niż
    pomidorowy. 
    Słabym punktem stylizacji są buty. Zadarte noski są passe.
    Plus za fryzurę i okulary z nadającym charakteru zausznikiem.
    Warto jednak zauważyć, że bezramowe oprawy byłyby równie dobre, jeśli nie
    lepsze ze względu na to, że bardziej uwydatniłyby kolor oczu Pana Waldemara.
    Moja ocena: 4 (bo jednak perfekcyjnie nie jest)
    No Responses
  • 14/12/11 Dziennik Zachodni , ocena stylizacji , styl , wizerunek po męsku

    Jak Cię widzą, tak Cię piszą…

    Publikacja: Dziennik Zachodni dn. 2.04.2011
    Marek Zieliński
    Na załączonym zdjęciu możemy zobaczyć, jak Pan Marek Zieliński
    – dyrektor biura, które kieruje przygotowaniami Katowic w walce o tytuł
    Europejskiej Stolicy Kultury 2016 – ubrał się przy okazji katowickiego koncertu
    Woody’ego Allena.
    Pierwsze wrażenie, jakie robi na mnie styl Pana Marka
    kojarzy mi się z tą kategorią osób, które wkładają wszystkie siły w to, żeby
    wyglądały jakby im nie zależało na wizerunku. Jednak czerwony szaliczek jest
    oznaką, że nie jest tak do końca – zależy, pytanie tylko, czy obrany przez Pana Marka kierunek jest tym właściwym.
    Tradycyjnie, zacznę od kolorów. Jeszcze bardziej tradycyjnie
    skrytykuję dominującą czerń, bo czy naprawdę nie istnieją inne kolory, które
    można wykorzystać w swojej garderobie? Na podstawie wstępnej oceny koloru włosów
    i skóry nazwałabym Pana Marka ciepłym typem kolorystycznym. Wykorzystana
    czerwień w szaliczku jest zdecydowanie ciepła, więc to bardzo dobrze wpływa na
    jego wygląd. Tym bardziej, że jest ona tuż przy twarzy, która nie wyglądałaby
    równie dobrze w kontraście z czarną kurtką. Zatem, plus za szaliczek. 
    Czarna kurtka ma ciekawy fason, jednak jest odrobinę za
    szczupła, a jej niezaprasowane patki przy kieszeniach wyglądają niedbale. 
    Spodnie. Po pierwsze, są za długie. Najbardziej jednak rażą mnie
    ich wypchane kieszenie. Jest to niedopuszczalne zawsze i wszędzie. 
    Buty zupełnie nie pasują do prezentowanego zestawu
    ubraniowego, który chyba miał być w stylu sportowej elegancji. Pomijam ich
    lekkie „zmęczenie” czasem.  
    Fryzurę chętnie nazwałabym artystycznym nieładem, jednak
    rozminęłoby się to z prawdą.
    Mocno trzymam kciuki za Pana Marka, bo widzę w nim ogromny
    potencjał, jednak proponuję, aby następnym razem bardziej intensywnie
    przemyśliwać poszczególne elementy garderoby.
    Moja ocena: 3+ (+ jest za dobre chęci)
    3 Responses
  • 10/12/11 dress code , Dziennik Zachodni , kolory , ocena stylizacji , styl

    Jak Cię widzą, tak Cię piszą…

    Publikacja: Dziennik Zachodni dn. 19.03.2011

    Krystyna Doktorowicz
    Tak oto Pani prof. Krystyna Doktorowicz, dziekan Wydziału Radia
    i Telewizji Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach, zaprezentowała się na
    konferencji prasowej.
    Sama nie wiem od czego zacząć…
    Pani Krystyna tonie w czerni. O zgrozo, w dwóch różnych jej
    odcieniach i to jest ta rzecz, która mocno razi. Jeżeli już naprawdę nie mamy
    pomysłu, jakie kolory zastosować w swoim wizerunku, niech kardynalną zasadą
    będzie, że nie łączymy ze sobą rzeczy czarnych z czarnymi, które odcieniem odbiegają od
    siebie.
    Prosty kardigan sprawdza się w każdej sytuacji. Ten ze
    stylizacji Pani Krystyny ma świetny dekolt, który ładnie wysmukla – przede
    wszystkim twarz, a jego długość ładnie podkreśla proporcje. Niestety, efekt ten
    gubi się, kiedy sweterek zostaje założony na sukienkę w tym samym kolorze. Dodatkowo,
    został on zapięty tylko na jeden guzik i to ten górny, a to optycznie poszerza
    dolne partie ciała. 
    Mieszanie złota ze srebrem jest teraz bardzo trendy,
    natomiast dużo ładniej na skórze Pani Krystyny wyglądałaby biżuteria matowa.
    Błyskotkom w tej stylizacji mówię nie. Szkoda, że nie został tu wykorzystany
    jakiś długi łańcuch zakończony większym kamieniem, który zdecydowanie
    poprawiłby proporcje.
    I sprawa najważniejsza. Makijaż. Dawno nie widziałam tak
    kuriozalnie pomalowanego oka – w sytuacji dziennej i niescenicznej. Przepraszam
    za uszczypliwość, jednak nie potrafię w tym przypadku inaczej. Pani Krystyna ma
    bardzo ładną i sympatyczną twarz, która została zdominowana przez czarne plamy
    zamiast oczu. Wbrew pozorom – przyciemnianie oka, a szczególnie, jeśli jest ono
    obrysowane z każdej strony, nie powoduje jego powiększenia. Na szczęście,
    możemy dopatrzyć się ich naturalnego koloru, więc wyobrażam sobie, że
    zastosowanie delikatniejszego makijażu oka w odpowiednich kolorach dałoby
    spektakularny efekt. Plus, za „spokojniejsze” usta.
    Mam tylko jeszcze jedną uwagę. W jakim celu Pani Krystyna
    trzyma w dłoniach okulary przeciwsłoneczne tuż przed konferencją prasową?
    Czyżby obawiała się blasku fleszy? Mam nadzieję, że okulary nie posłużyły jej
    jako opaska we włosy… które zresztą też nadają się do okiełznania.
    Moja ocena: 2, bo zawsze może być gorzej
    No Responses
  • 06/12/11 Dziennik Zachodni , ocena stylizacji , styl

    Stylizacje uliczne

    W jednym z numerów lutowego Dziennika Zachodniego zostałam poproszona o przygotowanie oceny kilku stylizacji dziewczyn napotkanych na ulicach Katowic.

    Publikacja: Dziennik Zachodni 25.02.2011

    Ciekawy zestaw ubraniowy! Od razu widać fantazję i
    umiejętności korzystania z trendów. Biały płaszczyk jest bardzo kobiecy – z
    ładnie zaznaczoną talią i rozkloszowaniem na biodrach. Rurki z szarego modnego
    w tym sezonie jeans’u podkreślają długie i zgrabne nogi właścicielki. Mamy tu
    dobrze wyważone proporcje sylwetki poprzez odpowiednią długość płaszcza i
    krótkie botki. Dodatkowo, charakteru
    całemu wizerunkowi nadaje duża torba. Szkoda, że szaliczek nie został omotany
    wokół szyi w bardziej fantazyjny sposób.
     
    Kolory! Nareszcie kolory! Choć talia właścicielki płaszczyka
    została „podniesiona” przez jego fason – wszystko wybaczamy, bo dzięki niej
    nasze ulice wyglądają pogodniej i radośniej. Modny motyw kwiatów został
    wykorzystany na  chuście, która stanowi
    świetne nawiązanie kolorystyczne do płaszcza – też w fioletach, jednak w innym
    odcieniu, oraz z elementami różu doskonale komponują się ze sobą. Szare rurki
    wpuszczone w długie szare kozaki stworzyły linię kolorystyczną wydłużającą nogi. Torba niewiele zmienia, ale też nie burzy harmonii w
    stworzonym wizerunku, więc jest dobra. Brakuje mi tutaj tylko małego akcent u w
    postaci rękawiczek w ciekawszym kolorze niż czarny. Może różowe?

     

    Ten zestaw ubraniowy pod względem fasonów nie jest zły.
    Problemem są kolory. Zdaję sobie sprawę z tego, że rudości są teraz bardzo
    topowe. Niestety, nie są one dla każdego. Wszystko zależy od typu
    kolorystycznego urody. W tym przypadku najkorzystniej byłoby zastosować gamę
    kolorów chłodnych, do których rudość, niestety, nie należy. Jednak można było
    bardzo zgrabnie sobie z tym poradzić. Wystarczyło zestawić kurtkę z rzeczami o
    zdecydowanie chłodnej kolorystyce, np. z odcieniami niebieskości, z granatem, i to dałoby
    bardzo interesujący efekt. Razi szal w formie komina, który sam w sobie jest bardzo
    ciekawy, jednak melanż kolorów w ciepłych odcieniach jeszcze bardziej podkreśla
    nietrafione kolorystycznie wybory co do pozostałych elementów garderoby.

    Będąc posiadaczką tak szczupłych i długich nóg nie pozostaje
    nic innego jak tylko je pokazywać. Jakże ważna jest świadomość swoich atutów!
    Cieszę się, że nasze ulice wyglądają pod tym względem coraz lepiej. Mam jednak
    wrażenie, że autorka
    tego zestawu ubraniowego wciąż jeszcze poszukuje swojego stylu. Wszystko jest ładne, ale
    też ostrożne. Wystarczyło tylko zadbać o to, by szalik albo bardziej czapka
    oraz rękawiczki były w mocniejszych kolorach, kontrastujących ze skórzaną
    kurteczką i dopasowanych do typu urody dziewczyny i wyglądałoby to dużo lepiej.
    Powodzenia w eksperymentowaniu z kolorami!
      
    T.S.
    No Responses
  • 05/12/11 kolory , metamorfozy , styl , typy sylwetek

    Metamorfozy (cz.4)

    Kilka lat temu pracowałyśmy nad metamorfozą jednej z czytelniczek Gazety Gliwickiej. Ogłoszono konkurs, na podstawie którego wyłoniono Czesię – naszego “Kopciuszka”, którego miałyśmy “wyprawić na bal”, bo takie właśnie było hasło przewodnie akcji. Czesia zmieniała się na łamach gazety przez kolejne tygodnie, aż do wielkiej gali, która miała miejsce w gliwickim Centrum Handlowym FORUM, gdzie wspólnie opowiadałyśmy o przebiegu metamorfozy.

    Niestety, nie dysponujemy zbyt dużą ilością zdjęć dokumentujących zmiany wizerunkowe Czesi, ale mam nadzieję, że to, co dziś zaprezentuję odda ich charakter.

    Czesia przed metamorfozą:

    Czesia po metamorfozie:

    Budowanie proporcji sylwetki:


    Lubię też Czesię na tym zdjęciu:

    T.S.

    No Responses
  • 03/12/11 dress code , Dziennik Zachodni , ocena stylizacji , polityka , styl , wizerunek po męsku

    Jak Cię widzą, tak Cię piszą…

    Publikacja: Dziennik Zachodni dn. 05.03.2011

     Arkadiusz Godlewski
    Z wielką przyjemnością ocenię dziś wizerunek nowego prezesa
    Wojewódzkiego Parku Kultury i Wypoczynku w Chorzowe – Pana Arkadiusza
    Godlewskiego
    . Pomijając dość niefortunną postawę, jaką prezentuje na
    zdjęciu,  jego stylizacja bardzo cieszy
    moje oko, bo jest to bardzo dobra kompozycja kolorów, fasonów i stylu. 
    Cieszę się, że nie muszę kolejny raz na łamach rubryki „Jak
    cię widzą, tak cię piszą…” rozwodzić się nad tym, jak to biała koszula w
    zestawieniu z czarnym garniturem czy garsonką nie jest najlepszym rozwiązaniem
    dla nikogo – szczególnie w zwykłych, codziennych, biznesowych sytuacjach. 
    Kolorystycznie zestaw Pana Arkadiusza nazwałabym walorowym.
    Oznacza to, że ma on na sobie jeden kolor, ale w różnych jego odcieniach.
    Koszula w niebieskie prążki, granatowy garnitur i do tego jeszcze ciemniejszy
    granat krawata. Wszystkie te elementy doskonale komponują się ze sobą. Kolor
    koszuli odpowiednio kontrastuje z kolorem skóry i jednocześnie podkreśla kolor
    białka oczu, co powoduje ich optyczne powiększenie.  Granatowy krawat ładnie wydobywa ciemne
    akcenty urody – kolor włosów, oprawę oczu oraz tęczówki.
    Prezentowany garnitur doskonale pasuje do wysokiej i
    szczupłej sylwetki Pana Arkadiusza, a 
    dobra długość marynarki i spodni nie zaburza jej proporcji. 
    Wszystkie ważne elementy w wizerunku mężczyzny zostały
    dopracowane – marynarka nie została zapięta na ostatni guzik, wyraźnie widoczne
    są spod niej mankiety koszuli i pasek, który jest niezbędnikiem eleganckiego
    pana w garniturze.
     
    Moją uwagę zwróciły także buty, które są w modnym kształcie
    oraz wykonane ze skóry dobrej jakości.
    Gratuluję wyczucia i smaku. 
    Moja ocena: 5+ za
    wizerunek  prawdziwego profesjonalisty,
    do 6 brakuje mi tylko drobnego akcentu zaznaczającego indywidualność Pana
    Arkadiusza
    2 Responses
  • 28/11/11 kolory , metamorfozy , Spell Your Shape , styl , typy sylwetek

    Metamorfozy (cz.3)

    Całkiem niedawno pisałam o tym, że nie lubię metamorfoz w jeden dzień. Bo to jest tak, że warto dojrzeć do pewnych zmian, najzwyczajniej “przespać się” z nimi.

    Efekty metamorfozy, które chcę przedstawić dzisiaj miały szanse dziać się bardzo na spokojnie – w sensie czasu, jednak nie bez emocji – w sensie psyche. 

    Ola przed metamorfozą:

    Ola po metamorfozie:

    Najbardziej spektakularne zmiany w wizerunku Oli dały kolory. Przed
    analizą kolorystyczną lubiła i stosowała wyłącznie chłodne odcienie,
    jednak już na naszym pierwszym spotkaniu wspólnie odkryłyśmy, że jest
    ona ciepłym typem kolorystycznym.

    Drugim etapem naszej
    współpracy był instruktaż makijażu dziennego. Wcześniej Ola malowała się
    z rzadka, dlatego opanowywanie sztuki nakładania makijażu zajęło jej
    trochę czasu.

    Najtrudniej było mi przekonać ją do zmiany fryzury. Ale udało
    się! Pomógł stylista fryzur Marcin Bernat z salonu Berendowicz&Kublin.

    Analiza sylwetki zawsze okazuje się być łatwiejsza niż się to wydaje Klientkom jeszcze przed. Najtrudniejszy za to jest przegląd szafy. Ola jednak zniosła obydwa etapy bardzo dzielnie. Podziwiałam jej stosunek do rzeczy.

    Po określeniu typu sylwetki i rozprawieniu się z Oli garderobą, dopełnieniem całości były zakupy. A było to wyzwanie nie lada, bo w jej szafie niewiele pozostało. Głównie z powodu kolorów, ale i fasonowo kobieta była ciut pogubiona.

    Ostaniem etapem współpracy był dobór dodatków do konkretnych rzeczy i zestawów ubraniowych.

    Budowanie proporcji sylwetki:

    W zasadzie teraz powinnam poprosić Olę o to, by napisała o tych doświadczeniach ze swojej perspektywy. Może uda mi się ją namówić…

    Cieszę się, że nasza współpraca trwa nadal. 🙂

    T.S.

    No Responses
    Metamorfozy (cz.3)
1 31 32 33 34 35 36