Publikacja: Śląsk Plus z dn. 10.06.2016 oraz Dziennik Zachodni z dn. 11.06.2016
W maju w Katowicach odbywała się kolejna edycja Europejskiego Kongresu Gospodarczego (EEC), którego organizatorem był Wojciech Kuśpik. Tak prezentował się podczas inauguracji kongresu.
|
Wojciech Kuśpik |
Dziś chciałabym podejść do oceny stylizacji nieco inaczej… Ciekawa jestem, jakie jest Państwa zdanie na temat polskich mężczyzn w kontekście wyglądu. Czy dbają o swoją prezencję – tak w ogóle? Czy posiadają wiedzę w temacie? Wyniki moich obserwacji nie są zbyt optymistyczne, ale pocieszające jest, że ostatnio jest coraz lepiej.
Kiedyś dobry wygląd szedł w parze z wysokim wykształceniem i statusem społecznym. Z czasem zaczęło się to zmieniać. Obecnie spotykam się wręcz z taką postawą ze strony „światłych”, że temat wizerunku należy trywializować. Przecież to tylko ubrania. I zgadzam się. To TYLKO ubrania, ale o ileż przyjemniej patrzy się nam na osoby, które potrafią wyrazić siebie poprzez to, co mają na sobie. O ileż przyjemniej przebywa się nam w towarzystwie osób z wyobraźnią, które starają się nie tylko dostrzegać, ale też kreować piękno wokół nas.
Chciałabym przekonać Państwa do tego, że dobry wygląd nie musi być synonimem nadmiernej dbałości o rzeczy zewnętrzne, te mniej istotne. Wręcz przeciwnie! We wszystkim liczy się równowaga i harmonia. Mężczyzna, który sądzi, że samo noszenie marynarki czy garnituru sprawia, że jest on elegancki jest w głębokim błędzie. Znaczenie mają rzeczy małe, a to z kolei wiąże się z konkretną wiedzą, którą warto posiąść. Wiedzą, podkreślę, która jest częścią etykiety, a jej znajomość powinna być dla nas oczywistością. Bo np. to, jakiej długości powinny być rękawy marynarki jest tak samo ważne jak, kto komu pierwszy podaje rękę. Jedno i drugie świadczy o nas samych i naszym dobrym (lub nie) wychowaniu, ale także edukacji w temacie.
Kongres to szczególny czas i miejsce, by pokazać się z dobrej strony. Pan Wojciech jako gospodarz wyznacza standardy – w każdym tego słowa znaczeniu. I cieszę się, że są one tak wysokie. Elegancki i dopracowany wygląd jest dowodem na to, że szanuje swoich gości. Dobre przygotowanie – merytoryczne, ale też od tej strony wizualnej – świadczy o tym, że dba o szczegóły. Każdy chce czuć się dobrze zaopiekowany. Jeśli gospodarz potrafi zadbać o siebie, o ileż bardziej będzie potrafił zadbać o innych.
Wielokrotnie pisałam już na łamach DZ o zasadach kodu ubioru. Pan Wojciech może być wzorem do naśladowania. Świetna kolorystyka. Ciemny granat nadaje powagi, a biała koszula elegancji. Śliwkowy krawat (o idealnej długości) ładnie uzupełnia całość. Nic w danej stylizacji nie gra pierwszych skrzypiec. Na tym właśnie polega profesjonalny wygląd, który staje się tłem do tego, co mamy do powiedzenia. Bo przecież to jest ważniejsze, prawda? Wielka pochwała za rozmiary. Marynarka i spodnie leżą idealnie i mają dobre długości. Nawet mankiety koszuli wyglądają spod rękawów marynarki, jak powinny. Panowie, patrzcie i uczcie się, to jest prostsze niż Wam się wydaje. Wystarczą dobre chęci.
Moja ocena: 5 (Do 6 brakuje mi w tej stylizacji poszetki. Stali Czytelnicy mojej rubryki zapewne wiedzą, o czym mówię. :))