Jak Cię widzą, tak Cię piszą…

February 23, 2012
February 23, 2012

Jak Cię widzą, tak Cię piszą…

Publikacja: Dziennik Zachodni dn. 30.07.2011

Grażyna Kamińska
Pani Grażyna Kamińska, naczelniczka
Wydziału Inwestycji Śląskiego Urzędu Wojewódzkiego, na uroczystości wkopania
pierwszej łopaty pod budowę nowego Muzeum Śląskiego zaprezentowała na sobie
taką oto stylizację.
Czarny kostium plus biała bluzka.
Skądś to znamy?… Trudno mi kolejny raz komentować zestaw kolorystyczny, który
na łamach naszej rubryki jest najbardziej lubianym przez śląskich VIPów i
równie mocno nielubianym przeze mnie i Agnieszkę, o czym pisałyśmy już
wielokrotnie. Jednak powtórzę jeszcze raz. Tylko zimnym typom kolorystycznym
dobrze w takim zestawieniu. Charakterystyczne dla pań i panów „zim” jest to, że
ich uroda toleruje, a nawet potrzebuje, jak najmocniejszych kontrastów
kolorystycznych, żeby podkreślić ich walory. Bohaterka naszego zdjęcia „zimną”
nie jest. Poza tym, czarny na lato?…
Pani Grażyna, na szczęście dla
siebie, zastosowała kilka rozjaśniających akcentów w postaci okularów,
kolczyków i przede wszystkim szala, które zniwelowały ogromny kontrast pomiędzy
jej karnacją a kolorami ubrań.
Za nic pojąć nie mogę, jak do tego
eleganckiego, co by nie powiedzieć, zestawu mają się baleriny w panterkę(!) i
to w kolorach brązowo-rudych. Nie mam pojęcia, co mogło kierować Panią Grażyną
przy doborze butów na to wyjście.
Co z fasonami? Tak naprawdę na
załączonym zdjęciu nie widać, jak układa się żakiet, czy spodnie. Nie podoba mi
się to, bo generalnie garsonki cudnie potrafią podkreślić kobiece kształty albo
ich nadać. Możliwe, że jest to kwestia niefortunnie zrobionej fotografii,
dlatego nie chciałabym pastwić się nad czymś, czego dokładnie nie widać. Na
pewno jednak rękawy marynarki są za długie, a spodnie za szerokie – nie wiem
tylko, w którym miejscu najbardziej.
Biały top ma duży dekolt, co
powoduje, iż większą uwagę zwracamy na twarz, czyli Pani Grażyna, świadomie
bądź nie, wykorzystała bardzo dobry zabieg stylizacyjny. Oczywiście, nie zawsze
duży dekolt na oficjalnych, formalnych spotkaniach czy uroczystościach jest
gwarantem sukcesu. Wszystko zależy od jego głębokości. A także tego, co chcemy
osiągnąć swoim wizerunkiem. Bo przecież naprawdę (!) duży dekolt zadziała
zupełnie inaczej niż ten Pani Grażyny. Podobnie jest z makijażem. Możemy
skupić się na dwóch trójkątach – biznesowym lub intymnym. Podkreślając oczy
makijaż ma bardziej charakter dzienny, biznesowy. Kiedy jednak pomalujemy usta
mocną pomadką, wtedy efekt jest odwrotny. Generalnie możemy pozwalać sobie na
wszystko, pytanie tylko przy jakiej okazji i jak chcemy być postrzegani przez
innych.
Luźno zarzucony szal jest lekko
filuterny i nie tak bardzo zobowiązujący. To, że nie został on w żaden sposób
zawiązany czy omotany powoduje stworzenie linii pionowych, które optycznie
wyszczuplają i wydłużają sylwetkę.
Plus za makijaż. Do tego bezramowe
okulary, które go nie zasłaniają. Brawo.    
Moja ocena: 3
(głównie z powodu czerni oraz butów, które nijak mają się do całości)
dress code , Dziennik Zachodni , ocena stylizacji , polityka , styl
Share: / / /

Leave a Reply

Your email address will not be published.

Archives