Ireneusz Dudek |
Fantazyjne połączenie kolorów i wzorów. Panowie niebieskości i wszelkich ich odmian raczej się nie boją, ale rzadko zestawiają je z akcentami fioletowymi. To pierwsza nieoczywistość. A druga, krata z kwiatami – które same w sobie panowie, z niewiadomych przyczyn, uważają za niemęskie – zgrały się doskonale. Nie warto wierzyć stereotypom. Pan Ireneusz jest dziś tego potwierdzeniem.
Kolejna rzecz, która wymaga podkreślenia to trafnie dobrane rozmiary i długości. Marynarka dobrze leży na linii ramion. Rękawy mają długość, która prawidłowo odsłania mankiety koszuli – na około 1 cm. Ze względu na mniej oficjalny styl – rozpięta marynarka jest jak najbardziej na miejscu. Spodnie u dołu nie zwijają się żadną harmonijkę, a jedynie łamią się zaledwie w jednym miejscu, czyli tak, jak powinny.
W obliczu całości średnio podobają mi się dodatki. To jest to moje „ale”. Przede wszystkim klamra paska niepotrzebnie zwraca tak dużą uwagę. Powinna być delikatniejsza albo w formie, albo kolorze. Czerwień okularów jest w porządku, dodaje pazura, ale moje wątpliwości budzi kształt opraw. Mam uczcie, że są zbyt wąskie i za bardzo odsłaniają kości policzkowe, nie podoba mi się też ich górna linia – niezgadzająca się z linią brwi.
Za to buty są świetne. To typ brogues. Potocznie nazywane brogsami. Można je rozpoznać po charakterystycznych zdobieniach – wzory z dziurek ułożone wzdłuż krawędzi, czasem z dodatkowym delikatniejszym zdobieniem w kształcie rozety na czubku. Pasują zarówno do dzinsów, chinosów, jak i garnituru. Polecam. Dwukolorowa wersja Pana Ireneusza podoba mi się wyjątkowo.
Moja ocena: 5 (Brawa za stworzenie bardzo spójnej, idealnie dopasowanej kolorystycznie i fasonowo stylizacji w stylu sportowej elegancji. Brawa za wiedzę, jak nosić rzeczy. Brawa za fantazję.)
W 100% zgadzam się z oceną! Chyba się uczę… 😉