Metamorfozy (cz.1)

November 2, 2011
November 2, 2011

Metamorfozy (cz.1)

Nie lubię metamorfoz w jeden dzień.
Oczywiście, da się to zrobić, jednak pytanie, czy warto…
Praca z Klientem indywidualnym jest wyjątkowa, a moje występowanie w roli osobistego stylisty – wymagające niezwykłego wyczucia.
Tempo zmian ma bardzo duże znaczenie w procesie akceptacji “nowego siebie”.
Nigdy nie posuwam się dalej niż na to pozwalają osoby, z którymi współpracuję, a raczej pracuję nad ich wizerunkiem.
Jasne, czasem namawiam, drążę, ale staram się nie być apodyktyczna.
Zawsze najważniejsze dla mnie jest, by wszystko, co dzieje się w kwestii wizerunku mojego Klienta było zgodne z jego wewnętrznym “ja”.
Dlatego tak istotny w procesie metamorfozy jest czas, który jest konieczny, by dobrze się poznać wzajemnie.

T.S.

metamorfozy
Share: / / /

One thought on “Metamorfozy (cz.1)

  1. gumiber says:

    dokładnie 🙂 w pierwszej kolejności trzeba zrobić metamorfozę w głowie

Leave a Reply

Your email address will not be published.

Archives