Ostatni czas był dla mnie łaskawy w sensie sprzyjających okoliczności na obcowanie z książką. Może szpital nie jest jednym z moich ulubionych miejsc – tak w ogóle, ale zawsze staram się znaleźć pozytywny wymiar wszystkiego, co mnie spotyka, więc i tym razem nie mogło być inaczej. Czytałam różności, szczerze mówiąc, mało ocierających się o modę, aż wreszcie zostałam obdarowana podręcznikiem stylu Ines de la Fressange. Właśnie w nim znalazłam fragment, którym chciałabym się z Wami podzielić.
Recepta na piękno ponadczasowe:
Bądź zawsze zadbana.
Ładnie pachnij.
Dbaj o zęby.
UŚMIECHAJ SIĘ.
Bądź pobłażliwa.
Bądź nonszalancka. Zapomnij o swoim wieku.
Wyluzuj się i uspokój.
Bądź mniej samolubna.
Podchodź do wszystkiego z pasją, czy to mężczyzna, projekt czy dom. POZYTYWNE EMOCJE TO NATYCHMIASTOWY LIFTING. (Dla mnie to prawda absolutna.)
Rób tylko to, na co masz ochotę.
POGÓDŹ SIĘ Z TYM, ŻE BYWAJĄ GORSZE DNI. I CIESZ SIĘ TYMI LEPSZYMI!
Jakie to proste! Wiek nie ma znaczenia. Piękno jest w nas zawsze…
T.S.