Moja dzisiejsza ocena dotyczy kolejnej stylizacji zaprezentowanej na gali rozdania Viva Comet. Nasza bohaterka to Candy Girl, czyli Barbara Hetmańska, 26-letnia wokalistka urodzona w Katowicach.
Candy Girl |
Przed dwoma tygodniami oceniałam ubiór Pani Iwony Węgrowskiej, której wytknęłam brak umiejętności dobierania odpowiedniej długości spódnic czy sukienek. Niestety, dziś powiem o Candy Girl to samo. Jej tunika jest za krótka i eksponuje nogi zdecydowanie nie w taki sposób, jakby sobie tego życzyła ich właścicielka.
Stylizacja jest totalnie nieprzemyślana. Wszystko, delikatnie mówiąc, ociera się o plastik. I nawet gdybym bardzo chciała doszukać się w prezentowanym wizerunku jakiejś scenicznej kreacji – nie potrafię. Niejednokrotnie widziałam lepsze stroje Candy Girl, najczęściej inspirowane Lady Gagą lub Dodą, ale wtedy miały one jakieś zacięcie i charakter. Dziś w jej zestawie nie odnajduję nic interesującego. Co gorsza, tunika ze zdjęcia niewłaściwie „buduje” proporcje sylwetki. Tym bardziej, że został do niej dodany czarny pasek z dziwną tiulową kokardą, która zupełnie nie pasuje do całości.
Buty. Owszem, ładne, ale na nogach Candy Girl wyglądają na dużo za duże.
Moja ocena: 1 (bo wszystko razem wygląda kuriozalnie nieproporcjonalnie, a tego oko stylistki znieść nie może)
Publikacja: Dziennik Zachodni dn. 17.03.2012