Jak cię widzą, tak cię piszą… Dorota Gardias

września 10, 2019

Przed Państwem dziennikarka Dorota Gardias w wieczorowej odsłonie z okazji gali Gwizdy Plejady.

Stylizacja ta zainspirowała mnie do wyjaśnienia, co kryje się za określeniami: black tie oraz white tie. Znamy? Jeśli jeszcze nie, to poznajmy, bo kiedyś może się nam przytrafić, że otrzymamy zaproszenie z takową adnotacją i co wtedy?

Zarówno „black tie”, jak i „white tie” oznacza, że od gości oczekuje się bardzo eleganckich strojów. O dziwo, pewnie większość zaskoczę, czarna muszka (wg polskiego tłumaczenia) oznacza mniej formalny ubiór niż biała. Przy czym, obydwie wersje stroju są bardzo zobowiązujące. 

W obu przypadkach czarny kolor jest jak najbardziej na miejscu. Jest nawet wskazany! W czasie przyjęcia black tie panowie powinni występować w smokingach, a w czasie white tie – we frakach. Jedynym słusznym kolorem obydwóch męskich strojów jest czerń. Panie nie obowiązują ograniczenia kolorystyczne, tutaj bardziej istotny jest charakter sukienki i jej długość. Na przyjęciach black tie oczekuje się od pań sukienek koktailowych, o długości do kolan, za kolano lub midi, natomiast na przyjęciach whitle tie obowiązują tylko i wyłącznie długie wieczorowe suknie.  

Wszelkie gale są przyjęciami w charakterze białej muszki. Z tego wynika, że kreacja naszej bohaterki jest jak najbardziej dopasowana do sytuacji. Czerń, długość i blask nadają sukience bardzo wieczorowego charakteru.

Choć pani Dorota wygląda przepięknie, muszę przyznać, że mam mieszane uczucia co do tak głębokiego dekoltu i tak mocno eksponowanych nóg jednocześnie… Zawsze byłam zwolenniczką większej równowagi – albo jedno, albo drugie…. Ale może niesłusznie… Tym razem zostawiam Państwa bez punktowej oceny, licząc na to, że dopowiedzą ją sobie Państwo sami.

Publikacja: Śląsk Plus z dn. 21.06.2019 r. oraz Dziennik Zachodni z dn. 22.06.2019 r.

celebryci , Dziennik Zachodni , ocena stylizacji , Śląsk Plus
Share: / / /

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Archiwa