Pomimo wielkiej sympatii, jaką darzę Pana Jacka Borusińskiego, członka Mumio, aktora, którego możemy zobaczyć w nowości kinowej „Pokaż kotku, co masz w środku”, postaram się – jak zawsze – być obiektywna.
Jacek Borusiński |
Niestety, Pan Jacek nie wykazał się wielką fantazją w swoim ubiorze.
Biorąc pod uwagę bohaterów naszej rubryki wciąż pozostajemy w czarno-szarej konwencji. W tym przypadku ma ona jednak swoje uzasadnienie. Po pierwsze, Pan Jacek ze względu na kolor włosów i oprawę oczu, może pozwalać sobie na intensywne, głębokie odcienie kolorów w swojej garderobie. Po drugie, zdjęcie zostało zrobione na tle plakatu promującego wyżej wymieniony film. Pan Jacek gra w nim jedną z głównych ról. Zatem domyślam się, że „pstryk” nastąpił przed lub po projekcji – raczej w porze wieczorowej, bo tak to zwykle się odbywa, a stroje na wieczór rządzą się swoimi prawami… Dlatego dziś czerni krytykować nie muszę.
Pan Jacek dysponuje wielkim atutem – szczupłą sylwetką. Jednak bardzo skutecznie
stara się ją ukryć.
stara się ją ukryć.
Marynarka ma zdecydowanie za długie rękawy. Pozostawiając ją rozpiętą wygląda na za dużą. Problem tkwi też w jej długości sięgającej zbyt nisko za biodra, przez co Pan Jacek wydaje się mieć bardzo długi tułów i krótkie nogi.
Koszula ma ładne, rozjaśniające, perłowe guziki, ale zupełnie nie rozumieniem, dlaczego nie została ona włożona do spodni. Przez ten zabieg znowu górne partie ciała optycznie wyglądają nieproporcjonalnie w stosunku do nóg.
Faktura spodni nie komponuje z marynarką. Dodatkowo, są one stanowczo za długie i za szerokie.
Wydaje mi się, że założeniem Pana Jacka było osiągnięcie czegoś w rodzaju sportowej elegancji. Niestety, nie wyszło to zbyt zgrabnie. Jednak wielki plus za buty, które są zdecydowanie najciekawszym elementem prezentowanego na zdjęciu wizerunku.
W nowym roku życzę Panu Jackowi bardziej udanych stylizacji. Każdemu z nas tego życzę!
Moja ocena: 2
Publikacja: Dziennik Zachodni dn. 31.12.2011