Tak oto prof. Marian Zembala, kardiochirurg, dyrektor Śląskiego Centrum Chorób Serca w Zabrzu ubrał się na otwarcie nowego bloku w tymże szpitalu.
prof. Marian Zembala |
Już na pierwszy rzut oka coś „nie gra” w tej stylizacji, choć w zasadzie każdy jej aspekt oceniany osobno mógłby uzyskać wysokie noty. No prawie każdy. Ale od początku…
Kolorystyka. Bez wątpienia mamy do czynienia z chłodnym typem kolorystycznym, dlatego szarość jest jednym z lepszych wyborów. Może ciut za jasny ten garnitur, ale nie ze względu na typ urody Pana Mariana, a bardziej okazję, która była niezwykle uroczysta i wymagająca elegancji. Wybaczam jednak, bo kolor jest doskonale dopasowany do jasnej karnacji i koloru włosów. Do tego biała koszula, która działa jak wytrych w zestawach z szarymi rzeczami. Błękitny krawat jest smacznym akcentem, który nie zdominował całości.
Fason. Wszystko topowo skrojone. Widać dobrą jakość materiału. Jest dobrze.
Styl. No właśnie… o ten styl wszystko się rozbija. Pan Marian wygląda tak, jakby założył garnitur ze starszego, większego brata. Aż razi, jak bardzo za szerokie i za długie są marynarka i spodnie. Bardzo, bardzo tego szkoda, bo wystarczyło tylko zadbać o odpowiedni rozmiar i stylizacja byłaby świetna.
Dlatego moja dzisiejsza ocena to tylko i aż 2, bo jednak dobry rozmiar to podstawa dobrego wyglądu.
Publikacja: Dziennik Zachodni dn. 02.07.2011