• 11/08/12 prywatnie , wydarzenia

    Rzeczy ważne i ważniejsze…

    Moje zaangażowanie w sprawy “synergiczne” ostatnio osłabło, co znalazło swoje odzwierciedlenie na blogu. Są jednak rzeczy ważne i ważniejsze… dlatego właśnie zniknęłam na jakiś czas. Bycie matką, a od trzech tygodni “podwójną” matką, zobowiązuje. Stąd też, obecnie najbardziej zajmują mnie stylizacje w rozmiarze 50 lub ewentualnie 80. 
    Żal tylko, że w tym roku omijają mnie wakacje. W wolnych chwilach zdarza mi się wracać do zdjęć z poprzednich wypraw i dziś właśnie trafiłam na te espadryle – wspomnienie ubiegłorocznego lata. To prawdziwa rozkosz móc ubierać maluchy. 🙂
    T.S.
    No Responses
  • 07/07/12 prywatnie , styl

    Recepta na piękno ponadczasowe

    Ostatni czas był dla mnie łaskawy w sensie sprzyjających okoliczności na obcowanie z książką. Może szpital nie jest jednym z moich ulubionych miejsc – tak w ogóle, ale zawsze staram się znaleźć pozytywny wymiar wszystkiego, co mnie spotyka, więc i tym razem nie mogło być inaczej. Czytałam różności, szczerze mówiąc, mało ocierających się o modę, aż wreszcie zostałam obdarowana podręcznikiem stylu Ines de la Fressange. Właśnie w nim znalazłam fragment, którym chciałabym się z Wami podzielić. 

    Recepta na piękno ponadczasowe:

    Bądź zawsze zadbana.
    Ładnie pachnij.
    Dbaj o zęby.
    UŚMIECHAJ SIĘ.
    Bądź pobłażliwa.
    Bądź nonszalancka. Zapomnij o swoim wieku.
    Wyluzuj się i uspokój.
    Bądź mniej samolubna.
    Podchodź do wszystkiego z pasją, czy to mężczyzna, projekt czy dom. POZYTYWNE EMOCJE TO NATYCHMIASTOWY LIFTING. (Dla mnie to prawda absolutna.)
    Rób tylko to, na co masz ochotę.
    POGÓDŹ SIĘ Z TYM, ŻE BYWAJĄ GORSZE DNI. I CIESZ SIĘ TYMI LEPSZYMI!

    Jakie to proste! Wiek nie ma znaczenia. Piękno jest w nas zawsze…

    T.S.
    No Responses
  • 15/06/12 celebryci , Dziennik Zachodni , ocena stylizacji , styl , typy sylwetek

    Jak Cię widzą, tak Cię piszą…

    Publikacja: Dziennik Zachodni dn. 17.03.2012

    Candy Girl
    Moja dzisiejsza
    ocena dotyczy kolejnej stylizacji zaprezentowanej na gali rozdania Viva Comet.
    Nasza bohaterka to Candy Girl, czyli Barbara Hetmańska, 26-letnia wokalistka
    urodzona w Katowicach.
    Przed dwoma
    tygodniami oceniałam ubiór Pani Iwony Węgrowskiej, której wytknęłam brak
    umiejętności dobierania odpowiedniej długości spódnic czy sukienek. Niestety,
    dziś powiem o Candy Girl to samo. Jej tunika jest za krótka i eksponuje nogi
    zdecydowanie nie w taki sposób, jakby sobie tego życzyła ich właścicielka. 
    Stylizacja jest
    totalnie nieprzemyślana. Wszystko, delikatnie mówiąc, ociera się o plastik. I
    nawet gdybym bardzo chciała doszukać się w prezentowanym wizerunku jakiejś
    scenicznej kreacji – nie potrafię. Niejednokrotnie widziałam lepsze stroje Candy
    Girl, najczęściej inspirowane Lady Gagą lub Dodą, ale wtedy miały one jakieś
    zacięcie i charakter. Dziś w jej zestawie nie odnajduję nic interesującego. Co
    gorsza, tunika ze zdjęcia niewłaściwie „buduje” proporcje sylwetki. Tym
    bardziej, że został do niej dodany czarny pasek z dziwną tiulową kokardą, która
    zupełnie nie pasuje do całości.
    Buty. Owszem,
    ładne, ale na nogach Candy Girl wyglądają na dużo za duże.
    Moja ocena: 1 (bo
    wszystko razem wygląda kuriozalnie nieproporcjonalnie, a tego oko stylistki znieść
    nie może)
    No Responses
  • 12/06/12 celebryci , Dziennik Zachodni , ocena stylizacji , styl

    Jak Cię widzą, tak Cię piszą…

    Kilka kolejnych ocen będzie dotyczyło osób, które uczestniczyły w tej samej imprezie. Przypatrzmy im się bliżej…

    Publikacja: Dziennik Zachodni dn. 03.03.2012

    Iwona Węgrowska
    Wśród obecnych na
    gali rozdania nagród Viva Comet była także Pani Iwona Węgrowska – piosenkarka
    pochodząca z Żor. Pani Iwona wielokrotnie już zaskakiwała swoimi, delikatnie
    mówiąc, nietrafionymi stylizacjami, dlatego tym razem niemal z ulgą odetchnęłam,
    kiedy ujrzałam ją w takiej oto odsłonie. Bo prawda jest taka, że Pani Iwona
    wygląda względnie dobrze i małe modyfikacje stylizacyjne sprawiłyby, że byłoby
    bardzo dobrze.
    Mam dwie uwagi. Tylko i aż dwie.
    Pierwsza z nich
    dotyczy długości sukienki, która jest zdecydowanie za krótka.
    Druga natomiast
    ma związek z makijażem. Owszem okazja bardzo wieczorowa, ale jak widać nawet w
    takim przypadku udaje się niektórym przesadzić. Polecam delikatniejsze
    podkreślanie oka.
    Plus za
    dopasowanie kolorystyczne poszczególnych elementów zestawu, buty oraz
    komponujące z całością dodatki. Koralowa kopertówka wydaje się lekko bazarowa,
    ale nie kłóci się z całością. 
    Moja ocena: 3 (bo
    odpowiednia długość spódnicy czy sukienki to podstawa w samoświadomości każdej
    kobiety)
    No Responses
  • 11/06/12 dress code , kolory , sport , styl , wizerunek po męsku

    Polscy piłkarze na wybiegu

    Aż samej trudno mi w to uwierzyć, ale “wmontowałam” się w klimat Euro 2012 i od piątku z nieudawanym zainteresowaniem śledzę losy rozgrywanych meczów. Dziś jednak dam upust memu skrzywieniu zawodowemu i będzie o Euro w kontekście wizerunku.
    Nie będę wypowiadała się na temat sportowych strojów, bo mają one swoje kanony i nic mi do tego.  Przecież nawet ich kolorystyki zmienić nie możemy. Natomiast chciałabym zwrócić uwagę na to, jak nasza drużyna prezentuje się poza boiskiem.

    Z uśmiechem pod nosem obserwowałam polską kadrę w odszytych na miarę garniturach. Wszyscy wyglądali godnie. Przede wszystkim – nie jak zbieranina przypadkowych piłkarzy, ale przygotowana do poważnej imprezy reprezentacja. Naprawdę byłam z nich dumna. 🙂 Cieszę się, że wreszcie ktoś zadbał o prezencję naszych kadrowiczów, bo  – czy chcemy tego czy nie – strój świadczy o naszym szacunku dla innych osób, sytuacji… a przecież jest ona wyjątkowa.

    Idealnie dopasowany fason, odpowiednia kolorystyka, nienaganny styl. I te buty…

    Drobną rysą na wizerunku niektórych piłkarzy okazał się być krawat, który nie zawsze został odpowiednio zawiązany. Sami zobaczcie…

    …jest albo za krótko:

     …albo za długo:

    Właściwej długości krawatu broni Wojtek Szczęsny.

    Powodzenia na mistrzostwach!

    T.S.

    No Responses
  • 08/06/12 celebryci , Dziennik Zachodni , kolory , ocena stylizacji , sport , styl , wizerunek po męsku

    Jak Cię widzą, tak Cię piszą…

    Dziś ulegnę narodowemu nastrojowi i tym razem nie będzie chronologicznie, ale na sportowo – bo jakże mogłoby być inaczej w dniu rozpoczęcia Euro 2012…
    Publikacja: Dziennik Zachodni dn. 21.04.2012
    Jerzy Dudek

    Jerzy Dudek, słynny piłkarz – bramkarz rodem z Knurowa, tak
    oto zaprezentował się na spotkaniu z uczniami jednej z katowickich szkół
    podstawowych.

    Zachwyca mnie swoboda i jednocześnie wyczucie stylu Pana
    Jerzego, bo wszystko jest tu na miejscu. Ale zacznijmy od początku…
    Kolory. Koszula + marynarka + krawat to zestaw walorowy,
    czyli w jednym kolorze, ale w różnych jego odcieniach – doskonale sprawdzający
    się u osób, których uroda nie toleruje zbyt mocnych kontrastów. Ze względu na
    jasne oczy oraz kolor włosów Pan Jerzy nie mógł wybrać lepiej.
    Fason. Wspaniała taliowana marynarka! Idealnie podkreślająca
    walory sylwetki. Świetna długość, która nie zaburza proporcji ciała. Krawat ani
    za wąski, ani za szeroki – po prostu idealny. Do jeansów też nie mam żadnych uwag.
    Styl. Proszę zwrócić uwagę na wszystkie dopracowane
    szczegóły i niebanalność każdego elementu stylizacji. Marynarka jest ozdobiona
    wspaniałymi guzikami, których nie da nie zauważyć. Spod niej widać mankiety
    koszuli. Może są one ciut za krótkie, ale biorąc pod uwagę, jak często widuję
    panów, którzy nie przywiązują żadnej uwagi do tego niuansu, wybaczam Panu Jerzemu.
    Dodam jeszcze, że marynarka jest poprawnie zapięta tylko na górny guzik. Krawat
    w delikatne kropki to świetne nawiązanie do ostatniego trendu, który opanował
    świat – mam tu na myśli wszechobecność groszków.  Jeansy razem z butami podkreślają sportowy
    charakter ubioru Pana Jerzego. Dla piłkarza, który pojawia się na spotkaniu z
    młodzieżą to idealny zestaw. Z jednej strony elegancki, ale z drugiej –
    z odrobiną nonszalancji.
    Moja ocena: 6 (za
    znajomość swoich kolorów i sylwetki oraz wyczucie w kwestii stylu i sytuacji)
    One Response
  • 01/06/12 celebryci , ocena stylizacji , styl , wizerunek po męsku

    Jak Cię widzą, tak Cię piszą…

    Publikacja: Dziennik Zachodni dn. 18.02.2012

    Łukasz Simlat
    Pan Łukasz
    Simlat
    , aktor pochodzący z Sosnowca, na premierze ostatniego filmu Małgorzaty
    Szumowskiej „Sponsoring” zaprezentował się w takim oto zestawie ubraniowym.
    Pan Łukasz
    zgrabnie poradził sobie z kolorem, fasonem i stylem.
    Łagodne,
    stonowane kolory przy twarzy nie dominują wizerunku, a błękit koszuli i szarość
    sweterka ładnie podkreślają kolor oczu. Czarna marynarka stała się tylko tłem,
    na które nie zwracamy większej uwagi.
    No może nie do
    końca nie zwracamy… bo przyjemnie patrzeć na mężczyznę w dobrze dopasowanych
    rzeczach, a jest tak w przypadku Pana Łukasza. Fason, rozmiar i długości zarówno
    marynarki, jak i spodni podkreślają jego szczupłą sylwetkę.
    Wszystko dobrze
    przemyślane i ze smakiem. Gratuluję.
    Moja ocena: 5+
    (bo stylizacja Pana Łukasza naprawdę cieszy moje oko)
    No Responses
  • 29/05/12 Dziennik Zachodni , ocena stylizacji , styl

    Jak Cię widzą, tak Cię piszą…

    Publikacja: Dziennik Zachodni dn. 04.02.2012

    Bohaterką dzisiejszej oceny stylizacji jest
    Pani Barbara Gruszka-Zych – poetka i dziennikarka z Katowic.
    Barbara Gruszka-Zych
    Pani Barbara nawiązuje
    swoim strojem do stylu boho. Wzorzyste, delikatne i zwiewne tuniki okraszone
    biżuterią z naturalnych materiałów… drewna, skóry czy kości to jedne z
    atrybutów wyżej wspomnianego stylu, w którym odnajduje się wiele artystycznych
    dusz ceniących sobie piękno, lekkość i wygodę. Niestety, brak u Pani Barbary
    konsekwencji w dobieraniu poszczególnych elementów stylizacji, jednak zamysł
    jest jasny. 
    Szczególnie ważną rolę w stylu boho odgrywają
    dodatki. Szkoda, że Pani Barbara nie poświęciła im zbyt dużej uwagi. Korale,
    które wiszą na jej szyi, niewiele wnoszą do sprawy – ani kolorystycznie, ani w
    ogóle. Znacznie lepiej wyglądałby tutaj jakiś długi wisior, który nie zasłoniłby
    ładnego dekoltu, a jednocześnie poprzez większą formę czy też kolor nadał
    pazura. Podobnie z drewnianymi bransoletkami, które – choć widoczne – nie
    dodają uroku.
    Buty same w sobie są bardzo interesujące, ale
    totalnie nie pasują do całości zestawu ubraniowego. Najbardziej ze względu na
    kolor, który w zestawieniu z czarnymi rajstopami wygląda bardzo nieefektownie.
     Poza tym, po co też optycznie skracać
    sobie nogi? Bo taki efekt został osiągnięty przez dzielenie ich kolorem.
    Burza loków wydaje się być nie do końca
    okiełzana. Może następnym razem Pani Barbara mogłaby  wykorzystać motyw warkocza, który upięty w
    mądry sposób uporządkowałby całość.
    Polecam też delikatny makijaż, który podkreśli
    rysy twarzy i doda światła.
    Moja ocena:  3 
    No Responses
  • 26/05/12 prywatnie , wydarzenia

    Dzień Matki

    Z okazji dzisiaj każdej Mamie życzę – oprócz zdrowia i radości – by lubiła swoje odbicie w lustrze. Uśmiechajcie się częściej do siebie!
    Zdjęcie nie moje, nie z mojej sesji. Natalia Vodianova w amerykańskim Vogue’u. Uwielbiam je! Czyż nie oddaje smaku macierzyństwa?… 

    T.S.

    No Responses
  • 16/05/12 dress code , kolory , ocena stylizacji , styl

    Jak Cię widzą, tak Cię piszą…

    Publikacja: Dziennik Zachodni dn. 21.01.2012
    Bożena Czekańska-Mirek
    Oto Pani Bożena
    Czekańska-Mirek
    , doktor socjologii, która pracuje m.in. na Uniwersytecie
    Śląskim.
    Moje pierwsze wrażenia?
    Ładne kolory i dobre proporcje. Gustownie i stylowo.
    Największą uwagę w
    prezentowanym zestawie ubraniowym przykuwa żakiet. Ciekawe rozwiązanie
    kolorystyczne. A jednak DA SIĘ uniknąć ulubionych przez większość szarości i
    czerni… Malinowy kolor w łagodnym, stonowanym odcieniu nie zdominował
    wizerunku. Bo czasem bywa tak… że najpierw zauważamy kolor, a potem daleko,
    daleko w tyle osobę, która go na siebie założyła. Na szczęście, Pani Bożena w
    tym zakresie odniosła wielki sukces.
    Nie mam zastrzeżeń do
    fasonu marynarki. Idealnie dopasowana, dobre długości. Choć byłoby to lepiej
    widać, gdyby Pani Bożena została „uchwycona” na zdjęciu w bardziej fortunnej
    pozie.
    Bluzka… niby oczywista,
    biała, a jednak zwraca uwagę na swoją niebanalność. Przede wszystkim nie jest
    typową koszulą z kołnierzykiem. Nie, żebym miała coś przeciwko takowym –
    wszystko jest kwestią tego,  co z czym
    zestawimy albo też jak to nosimy… W przypadku Pani Bożeny istotna jest jej
    długa szyja, która nie wymaga optycznie wydłużających dekoltów, dlatego
    wykorzystany zabieg wydaje się być idealnym.
    Czarne, wąskie rurki
    podkreślają szczupłe i długie nogi.
    Buty są ciut za „ciężkie”
    i bez polotu, jednak biorąc pod uwagę całość – wybaczam w ocenie ogólnej.
    Pani Bożena nie
    zdecydowała się na żadne dodatki. Choć jestem wyznawcą teorii, że to one
    stanowią o finezji kobiety – podoba mi się ten minimalizm. I bynajmniej nie
    powiem o tej stylizacji, że jest nudna. Wręcz przeciwnie. Kolor marynarki,
    ciekawy dekolt bluzki i modne spodnie świadczą o wyczuciu w kwestii stylu.
    Gratuluję.
    Mam tylko małą uwagę
    dotyczącą koloru włosów. Za żółto… To nie jest, niestety, blond…
    Moja ocena:  5
    No Responses
1 42 43 44 45 46 47 48 51