Sorry, this entry is only available in Polish.
Sorry, this entry is only available in Polish.
Sorry, this entry is only available in Polish.
Marcin w dniu naszego pierwszego spotkania |
Foto: Ida Kasprzyk
koralowa tunika, zielona sukienka – Patricia Szlażko
kolia – saffa
sukienka wieczorowa – furelle
Pierwszy etap zmian polegał na wykonaniu zabiegów kosmetycznych, dopiero z czasem do akcji wkroczyłam ja.
Moja praca z Panią Elą rozpoczęła się na tydzień przed finałem metamorfozy. Spotkałyśmy się na konsultacje, bym mogła ocenić typ kolorystyczny i proporcje sylwetki naszej bohaterki. Przyznaję jednak, że główny nacisk w metamorfozie kładziony był na wszystko, co wokół twarzy – ze względu na głównego sponsora zabiegów, czyli BM Quality Med. Zamieniłyśmy też z Panią Elą kilka słów na temat stylu. Wszystko po to, bym jak najtrafniej mogła przygotować zestawy do sesji zdjęciowej. Ważna moja uwaga dotyczyła fryzury, bez zmiany której nie wyobrażałam sobie sukcesu efektu końcowego. Dziękuję Pani Agnieszce ze studia Ludwig za nieocenione wsparcie i pomoc. 🙂
Pani Ela przed metamorfozą:
Kilka zdjęć z przygotowań do sesji:
Pani Ela po metamorfozie:
Mam nadzieję, że Pani Ela przekonała się do moich sugestii i od teraz będzie piękniała z dnia na dzień.
Ostatnio czytając jakiś magazyn, który wpadł mi w ręce, trafiłam na artykuł o uczestniczkach programów, kobietach, które na oczach innych przeżywały spektakularne metamorfozy. Okazuje się, że po jakimś czasie niemal wszystkie wracają do starych przyzwyczajeń związanych z ich wizerunkiem. Dla mnie sprawa jest oczywista. Żyjąc w epoce pogoni za zmianami radykalnymi, nie dajemy sobie szansy na spokojne uczenie się siebie, nawet jeśli z pomocą innych. Nie chcę i nie lubię pracować w taki sposób. Czas! Czas to niezbędnik w owocnej pracy ze stylistą czy doradcą wizerunkowym. Pośpiech rzadko bywa sprzymierzeńcem, a w tym przypadku jest to wyjątkowo wyraźne.
Ciekawa jestem, jak będzie z Asią. Wygrała konkurs, w którym nagrodą główną były konsultacje ze stylistą. Zostałam zaproszona do współpracy. Zrobiłyśmy analizę kolorystyczną i ocenę proporcji sylwetki, potem rozmowa o potrzebach garderobianych, z finałem w postaci wspólnych zakupów. Asia wygrała także 1.500,-zł, które miałyśmy razem wydać. Zadziałałam tylko ubiorem. Żadnych innych zmian wizerunkowych, zatem nie była to klasyczna metamorfoza. Raczej propozycja. Mam nadzieję, że z niej skorzysta. 🙂
Zdjęcia robione telefonem na szybko w jednej z przymierzalni, więc nie są doskonałej jakości. Pierwsze od lewej – przed wspólnymi zakupami, kolejne trzy zdjęcia – moje propozycje zestawów ubraniowych na różne okazje.