Jak Cię widzą, tak Cię piszą…

September 1, 2014
September 1, 2014

Jak Cię widzą, tak Cię piszą…

Publikacja: Dziennik Zachodni dn. 30.08.2014
Wciąż jeszcze nie milkną echa festiwalu Tauron Nowa Muzyka, który odbywał
się w ubiegły weekend na terenie Muzeum Śląskiego. Dziś moim zadaniem jest
ocenić ubiór nowej dyrektor obiektu – Alicji Knast. Na konferencji
zapowiadającej wyżej wspomniany festiwal Pani Alicja zaprezentowała się jak na
załączonym zdjęciu. 
Pierwsze skrzypce zestawu ubraniowego naszej bohaterki gra plisowana spódnica. Niepodważalny as stylizacji. Jest ona jednym z moich ulubionych
“motywów” modowych, ponieważ daje szerokie spektrum możliwości
bawienia się stylem. Plisowana spódnica pasuje do bluzek koszulowych, topów i
sweterków. Dobierając różne buty – czy to delikatne szpilki, czy długie
kozaki – nadajemy całości upragniony charakter. To naprawdę wyjątkowo
wdzięczny element garderoby. Sprzyja eksperymentom. 
Alicja Knast
Spódnice plisowane mają dodatkowe zadanie specjalne – zasłaniają mankamenty
sylwetki w dolnych partiach ciała. Dzięki swojemu pionowemu ułożeniu – w
zależności od rodzaju i szerokości plis – potrafią doskonale tuszować
szersze biodra albo odwrotnie nadawać im objętości, jeśli sylwetka tego
wymaga, by zrównoważyć “mocne” ramiona. Jest ona niemal dla każdego.
Stąd tak liczne moje namowy kobiet, z którymi pracuję nad ich wizerunkiem,
by dały się uwieść plisom. 
Istotną sprawą w doborze spódnic w ogóle, nie tylko plisowanych, jest
długość. Większość z nas wyróżnia trzy długości: mini, midi i maxi, czyli
kolejno krótkie, średniej długości (tj. od kolan do połowy łydek) oraz długie.
Chciałabym jednak rozszerzyć dziś Państwa, bardziej pań, słowniczek w tym
temacie. Może się kiedyś przydać. Zatem zaczynając od najkrótszej: 
– super mini – odkrywa uda, 
– mini – zakrywa uda, ale odsłania kolana, 
– lady mini – kończy się w okolicy kolan, 
– mezzo – przykrywa kolano, 
– midi – kończy się w okolicy łydki, 
– maxi – zakrywa łydki, 
– cubo – długość w okolicy kostki, 
– do ziemi – zakrywa buty. 
W związku z wyborem Pani Alicji, dziś więcej o spódnicach o długości mezzo,
które podkreślają kobiece łydki i jednocześnie ukrywają kolana, za co
większość kobiet je uwielbia. Mówi się, że długość mezzo jest uniwersalna.
Owszem, mogą ją nosić i panie wysokie, i niskie. Jednak zawsze zasłanianie
rejonu tuż pod kolanem “obciąża” optycznie, dlatego sugerowałabym
pewną dozę dystansu do tego potocznie przyjętego twierdzenia. Kluczem do
sukcesu w tym przypadku będzie umiejętnie zestawianie z butami o odpowiedniej
wysokości obcasów. 
Podoba mi się Pani Alicja. Ma styl. Charakteru nadaje plisowana spódnica.
Bardzo zgrabny żakiet. Bluzka w ciekawym kolorze. Efektowny duży pierścień
na prawej dłoni. Najwięcej moich wątpliwości budzą buty. Stylizowane,
owszem, ale wysokość obcasa nie sprzyja podkreśleniu ładnych i zgrabnych
nóg. 
Moja ocena: 4+ (Za całokształt.) 
Dziennik Zachodni , ocena stylizacji , styl
Share: / / /

Leave a Reply

Your email address will not be published.

Archives