Elżbieta Czernik |
Świetna, kobieca sylwetka podkreślona krojem sukienki. Wszystkie Panie X-kształtne mogą się inspirować, bowiem najważniejszą dla nich zasadą w doborze garderoby powinno być podążanie za naturalną linią ciała. To właśnie uczyniła Pani Elżbieta. W odpowiednim miejscu podkreślone ramiona, sukienka z wszytym pasem, który ogniskuje uwagę innych na wyraźnie zaznaczonej talii, zwężający się dół ładnie zarysowuje biodra.
Ogromny plus za kryjące rajstopy w tym samym kolorze co buty (a nawet i sukienka, ale w tym przypadku już pochwały nie będzie), ponieważ wydłużyło i wysmukliło to sylwetkę. Dodało klasy.
Dlaczego nie podoba mi się połączenie sukienki i rajstop w tym samym kolorze? Proste – bo są czarne. Przy tak jasnej cerze i włosach, bardziej widziałabym Panią Elżbietę w szarej, granatowej, czy jakiejkolwiek innej – delikatniejszej w kolorze – sukience. I tyle. Samo monochromatyczne połączenie nie ma w sobie nic niepoprawnego. Przeszkadza mi tylko (i aż) czerń.
Rozwiązaniem byłoby stonowanie koloru sukienki dużymi, ale odpowiadającymi typowi kolorystycznemu, dodatkami. Wybór Pani Elżbiety padł na naszyjnik, w którym przeważa pomarańczowy i w ogóle ciepłe akcenty. Nietrafione.
Świetna fryzura. Dynamiczna. Mam jednak małe „ale” – znowu do koloru, nawet nie jego samego, co silnego kontrastu z brwiami. Nie wygląda to naturalnie.
Mimo wszystko, mimo moich uwag, wciąż uważam, że Pani Elżbieta wygląda ładnie dlatego moja ocena to 4.