Asia trafiła do SYNERGII kilka miesięcy temu. Miała znacznie krótsze włosy niż na poniższym zdjęciu, a ja wtedy jeszcze „z brzuszkiem”. Wiele wydarzyło się od naszego pierwszego spotkania, ale cieszę się, że wreszcie doszło do finalizacji metamorfozy, czyli wizyty u fryzjera. Czekałyśmy długo po to, by włosy Asi miały szansę urosnąć i by udało się uzyskać efekt, którego wyobrażenie miałam w mojej głowie od chwili, kiedy Asię ujrzałam.