Oto Danuta Stenka na gali festiwalu Dwa Teatry odbywającego się w Sopocie.
Pani Danuta jest bardzo elegancką kobietą.
Od lat niezmiennie nosi krótkie fryzury, zawsze nienagannie ułożone.
Jest też zdyscyplinowana w kwestii swojej zgrabnej sylwetki.
Uwielbia klasyczne kolory i często stawia na – postrzegane jako ponadczasowe – połączenie bieli i czerni. Osobiście nie jestem jego szczególną fanką, bo dla wielu z nas, o delikatnej słowiańskiej urodzie, stanowi on zbyt silny kontrast kolorystyczny. Jednak na naszej wyrazistej bohaterce to strzał w dziesiątkę.
Na festiwalu pani Danuta zaprezentowała się w czarnej sukience. Jest ona w klimacie lat 50., nawiązująca do słynnego „new look” Diora, podkreślającego kobiece krągłości.
W kreacji pani Danuty wszystko jest na miejscu. Choć długość mini jest niebezpieczna, bo skracająca nogi, tutaj proporcje jednak się zgadzają. A to za sprawą odkrytych ramion, które zrównoważyły dół do połowy łydek.
Pazurkiem są okulary. Niby prosto i klasycznie, ale jednak nie bez fantazji.
Pewnie kiedyś już to pisałam i się powtórzę, ale… muszę. W prostocie tkwi piękno. Pani Danuta to kobieta pięknie dojrzała, w każdym tego słowa znaczeniu. Dojrzała w swoim stylu znaczy, że świadoma i pewna swoich wyborów. A taka właśnie jest nasza dzisiejsza bohaterka, na którą uwielbiam patrzeć i się nią inspirować.
Moja ocena: 6
Publikacja: Śląsk Plus z dn. 28.07.2017 oraz Dziennik Zachodni z dn. 29.07.2017.