Jakiś czas temu oceniałam stylizację Mai Ostaszewskiej ze scen kręconych do filmu „Diagnoza”. I znowu otrzymałam od Redakcji DZ zdjęcie z tego samego planu. Bohaterem mojej oceny będzie Maciej Zakościelny, odrywający w serialu rolę lekarza.
Od zawsze podoba mi się styl pana Macieja, ale tym razem oceniam jego kreację „sceniczną” – stylizację „na medyka”.
To dobry moment, by powiedzieć o tym, jak duży wpływ na nasz wizerunek ma uprawiany przez nas zawód. Oczywiście to jeden z elementów, bo jeszcze liczy się kolor i fason, nasze fizyczne predyspozycje, ale jednak upodobania, styl i dopasowanie do sytuacji mają znaczenie wyjątkowe.
Czego oczekujemy od lekarza? Przede wszystkim musi on wzbudzić nasze zaufanie, byśmy nie bali się oddać w jego ręce naszego zdrowia. Wizerunek zatem powinien być zadbany. Bo jeśli ktoś potrafi zadbać o siebie, to i potrafi zadbać o innych. Nie może jednak być przerysowany, bo wtedy robi wrażenie egocentrycznego i zbyt skupionego na sobie. Lekarz to szczególny zawód, wręcz misja. Tutaj potrzebny jest „złoty środek”.
Warto też wspomnieć o psychologii kolorów, według której niebieski oznacza inteligencję i otwartość oraz pobudza kreatywność. Cenne przymioty. Ma też działanie uspokajające. Spokój budzi nasze zaufanie, więc tym bardziej osoby, które ubierają się w niebieskości. Stąd te słynne niebieskie koszule polityków.
Maciej Zakościelny w roli lekarza wygląda… idealnie na lekarza. Błękit budzi zaufanie, okulary podkreślają inteligencję i mogą kojarzyć się z nieprzespanymi nocami na studiowanie skomplikowanych medycznych ksiąg. Pozostałe elementy stylizacji zupełnie zwyczajne, czyli takie jak przystało na osobę, dla której w pracy liczy się przede wszystkim pacjent.
Moja ocena: 5
Publikacja: Śląsk Plus z dn. 3.11.2017 oraz Dziennik Zachodni z dn. 4.11.2017.