Szczepan Twardoch |
Przyjemnie jest patrzeć na kogoś, kto się orientuje i zna. I nie mam tu na myśli bieżących trendów, ale bardziej modę w ogólnym jej ujęciu – zasad dobrego wyglądu i odpowiedniego noszenia rzeczy. Stosowanie się do nich absolutnie nie jest wyrazem próżności, a raczej szacunku wobec innych.
Co zasługuje na pochwałę? Proszę bardzo, lista jest długa:
– odpowiednie – bo słusznie podkreślające proporcje sylwetki – długości spodni i marynarki,
– mankiet koszuli wyraźnie widoczny spod rękawa marynarki,- prawidłowo zapięta marynarka – tylko na jeden, górny (!) guzik,
– świetne buty – i do tego w kolorze brązowym do granatowych spodni, brawo,- pasek w kolorze butów,
– fantazyjnie zawiązany szal, z nutą nonszalancji, która – biorąc pod uwagę cały wizerunek Pana Szczepana – nie była przypadkowa.
Cieszę się, że w ocenianym wizerunku nie dzieje się nic z przypadku. Może z kolorami mogłoby być ciut lepiej. Nie wszystkie zaprezentowane odcienie granatu są tej samej temperatury. Jednak w ogólnym rozrachunku – wybaczam.
Chciałabym jeszcze mocno uwypuklić, że dużą moją uwagę przykuła fryzura Pana Szczepana. Perfekcyjnie dopracowana. 🙂
Moja ocena: 5