Jak cię widzą, tak cię piszą… Daria Szczepańska

sierpnia 2, 2016
 
Przyjrzyjmy się dziś bliżej stylizacji pani Darii Szczepańskiej, wiceprezydent Tychów. Zdjęcie zrobiono podczas gali rozdania nagród „Tyski Lider Przedsiębiorczości” w Promnicach.

Daria Szczepańska
Patrząc na Panią Prezydent przypomniała mi się piosenka Chrisa De Burgh „Lady in red”. Wyśpiewuje on w niej całą siłę rażenia, jaką niesie za sobą kolor czerwony w wizerunku. Nie ma drugiej barwy o takiej mocy oddziaływania na innych. Upatruję w tym szansy na uzyskanie pożądanego efektu, ale też ryzyka, jeśli kolor zostanie wykorzystany nieodpowiednio.
 
Nieodpowiednio, czyli jak?
 
Po pierwsze, czerwony nie jedno ma imię. Wszystko jest kwestią temperatury barwy i naszego umiejętnego poruszania się wśród ciepłych i chłodnych odcieni, które powinniśmy stosować zgodnie z naszym typem kolorystycznym. Podczas gdy jedna osoba będzie wyglądać zjawiskowo w pomidorowej wersji czerwieni, dla innej strzałem w dziesiątkę okaże się czerwień malinowa lub żurawinowa. Wiele wariacji na ten sam temat, ale nie wszystkie rozwiązania będę dla nas  równie dobre.
 
Po drugie, czerwony w naturalny sposób przyciąga uwagę innych. Warto o tym pamiętać przy budowaniu proporcji sylwetki.
 
Po trzecie, czerwony trzeba umieć nosić. Dużo zależy od kontekstu sytuacyjnego. Inaczej przecież  wyglądamy w pracy, inaczej po pracy. Także w zależności od zawodu, jaki wykonujemy, naszego hobby, wszystkich ról społecznych, w jakich występujemy. Kolor czerwony kojarzony jest z odwagą, ambicją i pewnością siebie. I słusznie, bo czy kobieta mająca zły dzień jest w stanie założyć czerwoną sukienkę? Nie ma mowy! Ale za to, kiedy już decydujemy się na takową, najczęściej zakładamy do niej szpilki i nie mamy problemu, kiedy słychać ich stukot.
 
Nasza bohaterka – cała w czerwieni, nie za sprawą sukienki, ale garnituru. Jego chłodny odcień zgodny jest z typem kolorystycznym Pani Darii, a co więcej – jego intensywność i nasycenie podkreśla urodę. Ciekawe jest połączenie z beżem oraz srebrną kopertówką i butami. Są jednak dwie rzeczy, które bym poprawiła – dopasowała żakiet w ramionach oraz skróciła rękawy, co – poprzez odsłonięcie nadgarstków – nadałyby większej lekkości.
 
Odpowiedni makijaż, świetnie dobrane okulary do kształtu twarzy oraz ładne, wysmakowane dodatki.
 
Ultakobieco i stylowo.
 
Moja ocena: 4+ (Obniżona za żakiet, który wymaga korekty.)
 
Publikacja: Śląsk Plus z dn. 22.07.2016 oraz Dziennik Zachodni z dn. 23.07.2016
Dziennik Zachodni , kolory , ocena stylizacji , Śląsk Plus , styl
Share: / / /

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Archiwa