Ostatnia gala Dziennika Zachodniego była współprowadzona przez prezentera katowickiej TV Silesia Pana Marka Czyża. Od osób, dla których wizerunek jest częścią ich pracy, oczekiwałabym znacznie więcej niż to, co Pan Marek zaprezentował na sobie tego dnia.
Marek Czyż |
Niby jest poprawnie, ale ogólne wrażenie nie jest najlepsze.
Cieszę się, że wreszcie został doceniony inny kolor niż czarny, jednak grafitowy garnitur ma kilka wad. Jedną z nich jest to, że połyskuje. Owszem, możemy wytłumaczyć to tym, z jakiej okazji został założony, jednak chyba nie o ten blask chodziło. Typ sylwetki Pana Marka raczej
narzucałby matowe zestawy ubraniowe, które tylko delikatnie podkreślają męskie kształty, a nie uwypuklają każdego jej szczegółu.
narzucałby matowe zestawy ubraniowe, które tylko delikatnie podkreślają męskie kształty, a nie uwypuklają każdego jej szczegółu.
Plus dla Pana Marka za rozpięty dolny guzik marynarki oraz wyglądające spod niej mankiety koszuli. Znajomość etykiety zdecydowanie poprawia wizerunek – zawsze.
Niestety, spodnie są za długie, bo „łamią się” – i z przodu, i z tyłu.
Zupełnie niezrozumiałym dla mnie jest krawat, który ze względu na kolor nie harmonizuje z całością.
Najgorszym elementem stylizacji są – wyglądające na bardzo „zmęczone” – buty, których podniesione noski nadają Panu Markowi trochę śmieszności.
Pochwała należy się jednak za fryzurę, która nadaje twarzy charakteru i wyrazu.
Moja ocena: 3, bo tym razem jest tyko dostatecznie dobrze
Publikacja: Dziennik Zachodni dn. 5.02.2011
mam wrażenie, że ten garnitur jest trochę za duży i pomięty, fakt buty trochę śmieszne, archaiczne pozdrawiam 🙂