Znowu doświadczam selektywnego postrzegania rzeczywistości. Od jakiegoś czasu zauważam tylko billboardy z Czerkawskim w roli głównej. Zdjęcia nie publikuję, bo mam wrażenie, że naprawdę jest wszechobecne. W zamian, małe co nieco z backstage’u.
A przy okazji, jeszcze raz dziękuję marce Pierre Cardin za wypożyczenie rzeczy do sesji. 🙂